Zobacz pełną wersję : Przykazania kierowcy
Nie będziesz jeździł po pijanemu.
Nie będziesz za mocno naciskał na gaz.
Nie będziesz cudzołożył w aucie swoim.
Będziesz woskował maskę wozu swego.
Nie będziesz pożądał auta bliźniego swego.
Ani żadnej części zamiennej, która jego jest.
http://fakty.interia.pl/fakty_dnia/news/watykan-nowe-10-przykazan,930205,2943
Z jednej strony może i dobrze, że jakieś wytyczne się pojawiły.
Przyda się "katolikom", którzy w niedzielę dzielnie biegają do komunii, a w poniedziałek klną za kółkiem dojeżdżając do "pracy na czarno".
Z drugiej strony, osobiście uważam, że istnieje coś takiego, jak "za dużo".
Zacznie się od "przykazań za kółkiem", a potem Watykan ureguluje takie rzeczy ja: co i jak możemy jeść, jak się ubierać, ile razy w ciągu dnia się modlić, o czym rozmawiać, itd... Zamiast orwelowskiego Wielkiego Brata będzie Wielki Brat w koloratce.
Jako swoiste rozwinięcie tematu polecam opowiadanie "Era Wodnika":
http://www.histeria.pl/sf/sf/era.html
D.
kolejne przykazania? hmmm.. moze jeszcze kazdy kierowca powinien je zdawac u swojego ksiedza w parafii :P wiem! zwykle przed bierzmowaiem zdaje sie egzaminy ;) wiec moze tak na przyszlosc i to trzeba bedzie zakuc?
Daje pierwsza propozycje na kolejne przykazania:
Nie bedziesz chodzil w ciuchach drugi dzien.
Nie bedziesz nosila zbyt krotkiej spodniczki.
Nie bedziesz nosil/a zbyt krotkich spodni.
Nie bedziesz pozadac ciuchow bliźniego swego.
Nie bedziesz nosic ubran nie oslaniajacych w dostatecznym stopniu ciala.
Przykazania czy wytyczne dla kierowców, obojętnie jak to nazwiemy, są jak najbardziej wskazane jeśli wpłyną na bezpieczeństwo jazdy kierowcy, pasażerów, badź pieszych na drogach. Delikatnie mówiąc dziwne jest tylko to, że to Watykan wysuwa takie propozycje.
alipla też niezłe przykazania proponuje, jakby też przedstawicielem Watykanu była. ;)
(sorry alipla za tÄ™ dygresjÄ™ :))
Nie będziesz jeździł po pijanemu.
Nie będziesz za mocno naciskał na gaz.
Nie będziesz cudzołożył w aucie swoim.
Będziesz woskował maskę wozu swego.
Nie będziesz pożądał auta bliźniego swego.
Ani żadnej części zamiennej, która jego jest.
http://fakty.interia.pl/fakty_dnia/news/watykan-nowe-10-przykazan,930205,2943
ech czego to już nie wymyślą...
tak naprawdę wsiadając za kółko każdy ma jakieś tam swoje własne przykazania i wie co chce i co ma robić....
jeżeli miałabym się odnieść do tego po pijanemu ja nigdy nie jeżdże, nie wsiadam za kółko po alko...
cudzołożyć? nigdzie i z nikim;]
woskować? można;) ale nie lepsze są myjnie?:D
nie pożądaj auta? hmmm ale one są takie fajne:D:D:D
Znowu Watykan wp****** się w nieswoje kompetencje. Wytyczne jak jeździć daje prawo danego kraju, a Watykanowi nic do tego!
Co oni w tym maja za interes? Jak jakimś cudem nagle piraci drogowi zaczną się do tego stosować, to zmniejszy się im ilość pogrzebów... ktoś tam chyba wyleci ze stołka, za ten tekst...
alipla też niezłe przykazania proponuje, jakby też przedstawicielem Watykanu była. ;)
(sorry alipla za tÄ™ dygresjÄ™ :))
mam w rodzinie dwoch ksiezy z tego jeszcze jeden kuzyn studiuje w seminarium..wiec w moich genach gdzies tam plynie ta krew :D joke ;)
mam w rodzinie dwoch ksiezy z tego jeszcze jeden kuzyn studiuje w seminarium..wiec w moich genach gdzies tam plynie ta krew :D joke ;)
W mojej rodzinie był (bo już nie żyje) niedoszły ksiądz, został przyłapany na randce z dziewczyną i wyleciał z Seminarium. Dawne czasy ... to rodzice zadecydowali o jego przyszłości a marzył im się syn-ksiądz.
Wracając do tematu wątku, to wielu kierowców jest zagrożeniem na drodze dla siebie i innych i jeśli te przykazania będą propagowane w kościołach to nie widzę w tym nic złego. Biorąc poprawkę na to że stanie się "cud" i kierowcy wezmą je pod uwagę.
Moim zdaniem na bezpieczeñstwo na drodze wp³ynie przede wszystkim szacunek kierowcy do drugiej osoby 'za kó³kiem'. Je¶li bêdziemy siê szanowaæ to zaczniemy uwa¿aæ na to co robimy.
Odno¶nie przykazañ...nawet je¶li co¶ takiego by³oby gdzie¶ zapisane w prawie....to i tak by³aby na to pe³na zlewka ze strony wiêkszo¶ci kierowców
Szacunek kierowcy, kultura, ostrożność jazdy itp to brzmi pięknie a w praktyce "zlewka" i to właśnie jest przyczyną wielu wypadków. Niektórzy giną na własne życzenie a raczej przez własną głupotę.
Powered by vBulletin™ Version 4.2.2 Copyright © 2021 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.