Zobacz pełną wersję : haking
Witam chce zostać HAKEREM(nie mylic z crakerem).czyli chce tworzyc nie niszczyc.Jakie wg was sa podstawowe umiejetnosci magika komputerowego od czego nalezy zacząc.jakie zagadnienia poruszac z dziedzin internetu na poczatek jakie z tworzenia programow.pytalem na kilku forach i mnie wysmiano a ja poprostu nie wiem od czego zaczac
Wyśmiano Cię, bo źle to rozumiesz. Przede wszystkim widać od razu że naczytałeś się książek, albo naoglądałeś filmów. Hackerem się nie chce być, tylko zostaje się nim z czasem, określa się tym mianem człowieka który jest "na Ty" z komputerami, zna większość dostępnych systemów operacyjnych, wiele języków programowania, języków skryptowych i ogólnie - zna się. Tak więc przed Tobą kilka lat nauki, naucz się Windowsa, poznaj Linuksa i różne dystrybucje, poznaj system BSD, naucz się programować w jednym języku, potem w drugim, ucz się głównie na temat sieci komputerowych i wszystkiego czego się tylko da, musisz to poznać na wylot. Podchodź do sprawy dojrzale, nie ściągaj żadnych hackerskich programików, bo żaden program nie uczyni z Ciebie znawcy, musisz się nauczyć sam pisać takie programy żeby zrozumieć istotę ich działania, wtedy możesz tą wiedzę dobrze wykrzystać. Nie kupuj żadnych hackerskich książek, ani nie korzystaj z usług "szkoły hackerów" bo to produkty marketingowe, mają się sprzedać a nie czegoś nauczyć. Jak naprawdę tego chcesz, to poświęć temu kilka lat. Powodzenia.
Cracker to nie tylko ten zly, ale tez osoba lamiaca zabezpieczenia programow, tworzaca cracki, keygeny itp. Wykorzystuje swoja wiedze w inzynierii wstecznej do tego by sprawdzic czy dany software nie dziala na zasadzie spyware, czy nie dziala przeciwko uzytkownikowi. Lamie tez zabezpieczenia plyt DVD, tak bys mogl zrobic kopie bezpieczenstwa wlasnej kolekcji DVD do ktorej masz prawo, a ktora umozliwiaja Ci wielkie koncerny. Nazwa cracker wziela sie od crackingu czyli wlasnie od lamania zabezpieczen programow. Hakerzy ktorzy dziela sie na: white, grey i black hats. White hats czyli Ci dobrzy, chcieli odroznic od siebie tych zlych i zrzucili wszystko na crackerow, co bylo bardzo niesprawiedliwe.
do Lucider. Gdzie mam szukać wiedzy na ten temat skoro z ksiazek mam nie kozystac bo nic mi nie dadza,mam router i setki w nim jakis pojec ktorych nie rozumie tym bardziej nie umie wykorzystac. Z reszta jest tak samo.mam kompa od 3 miesiecy dopiero i ledwo co czaje w tych zagadnieniach ale wychodze z zalozenia ze wszystko powinno na siebie zarabiac(komputer ,samochod itd) wiec skad mam sie uczyc jak wiekrzosc forow komputerowych mowi o ,,hakingu,, wlamkach itp gdzie mnie to nie kreci
A ja zacznê z innej beczki. Fragment ksi±¿ki Ksi±¿ê Chaosu, Roger Zelazny, rozdzia³ 6, ksi±¿ê Merlin rozmawia z matk±:
- W takim razie - stwierdzi³a - spójrz na to z drugiej strony.
- Co masz na my¶li?
- Nie pytaj, którego z nich wolisz, ale który mo¿e wiêcej dla ciebie zrobiæ.
£ykn±³em znakomitej zielonej herbaty. Sztorm przesun±³ siê bli¿ej brzegu. Co¶ pluska³o w wodach zatoczki.
- No dobrze - rzuci³em. - Pytam.
Pochyli³a siê i u¶miechnê³a, a oczy jej pociemnia³y. Zawsze perfekcyjnie panowa³a nad swoj± twarz± i figur±, zmieniaj±c je tak, by odpowiada³y jej nastrojom. Jest wyra¼nie t± sam± osob±, jednak czasem wygl±da na m³od± dziewczynê, kiedy indziej na dojrza³±, piêkn± kobietê. Zwykle jest czym¶ pomiêdzy. Teraz jednak w jej rysach pojawi³a siê jakby ponadczasowo¶æ - nie tyle wiek, ile esencja Czasu - i nagle u¶wiadomi³em sobie, ¿e nie wiem, ile w³a¶ciwie ma lat. Patrzy³em, jak po jej twarzy przesunê³a siê jakby zas³ona staro¿ytnej potêgi.
- Logrus - powiedzia³a - poprowadzi ciê do wielko¶ci.
Patrzy³em nieruchomo.
- Jakiej wielko¶ci? - spyta³em.
- A jakiej pragniesz?
- Nie pamiêtam, ¿ebym kiedy¶ pragn±³ wielko¶ci samej w sobie. To tak, jakbym chcia³ byæ in¿ynierem zamiast co¶ zaprojektowaæ. Albo byæ pisarzem zamiast pisaæ. By³bym wtedy produktem ubocznym, nie rzecz± sam± w sobie. To tylko zaspokaja pró¿no¶æ.
A wiêc, zastanów siê i odpowiedz sobie: chcesz byæ hackerem, czy chcesz hackowaæ?
A teraz do rzeczy.
Czego potrzebujesz? Po pierwsze i absolutnie niezbêdne: jêzyk angielski perfekt. Musi byæ dla ciebie jak ojczysty. Materia³y do zabawy i na pocz±tek znajdziesz po polsku, ale to co najlepsze — tylko angielski. Jak mojemu kumplowi, Epiemu, pó³ tekstu napiszê po polsku, a pó³ po angielsku, to siê nie zorientuje, bo na równi rozumie. Tak musisz mieæ opanowane, oczywi¶cie niekoniecznie od razu.
Po drugie, te¿ niezbêdne. Musisz po prostu rozumieæ komputery. Na jakich zasadach dzia³aj±. W jaki sposób co¶, co w zasadzie wykonuje tylko dzia³ania arytmetyczne (i logiczne) potrafi nawet udawaæ my¶lenie. Pewnie wielu ci powie, ¿e znajomo¶æ algebry boole'a ci nic nie da, ale ja uwa¿am inaczej. Opanuj zasady logiki, arytmetykê dwójkow±, system szesnastkowy, b±d¼ dobry z matmy — i nie chodzi mi tylko o pó¼niejsz± praktyczn± przydatno¶æ tych umiejêtno¶ci. Musisz nauczyæ swój mózg my¶leæ abstrakcyjnie i ¶ci¶le.
Po trzecie, we¼ siê za jêzyki programowania. Warto chocia¿ lizn±æ asemblera, mo¿e jego praktyczna przydatno¶æ obecnie jest ¶rednia, ale to jest znajomo¶æ komputerów od podszewki i szko³a my¶lenia jak komputer. Bo ty je musisz rozumieæ. A jakie jêzyki? A to ju¿ zale¿y,, co byæ chcia³ robiæ. Popróbuj tego i owego, a nawet wszystkiego.
A przede-przede-przede wszystkim — wybierz sobie jak±¶ dzia³kê. Co¶, co siê w komputerach poci±ga i wci±ga. Bo nie istniej± super-hakerzy znaj±cy siê na wszystkim. Nie mo¿esz zostaæ kim¶, wychodz±c z chêci bycia hakerem, czy nawet hakowania. Nie mo¿na hakowaæ, ¿eby hakowaæ, jak nie mo¿na budowaæ, ¿eby budowaæ. Musisz wiedzieæ, co chcesz budowaæ i dlaczego. Przepraszam, hakowaæ. ;) To ciê musi wci±gaæ, ¿eby¶ mia³ motywacjê do bycia coraz lepszym, najlepszym, musi siê w tobie narodziæ dusza odkrywcy, wrêcz maniaka. Wtedy bycie hakerem przyjdzie samo. Bez tego bêdziesz najwy¿ej dzieciakiem bawi±cym siê „hakerskimi” programikami.
Je¶li jeszcze ciê nie zniechêci³em, to uprzedzam: hakowanie nie jest tak romantyczne jak w filmach. Jest potwornie nudne. Ot, siedzisz godzinami przed monitorem, przewijasz szerego cyfr/dziwnych znaczków/niezrozumia³ych poleceñ… Przynajmniej tak to wygl±da z zewn±trz, bo je¶li rozumiesz to, co siê na ekranie przewija, to mo¿e to byæ pasjonuj±ce. A osi±gniêcie czego¶ daje niezwyk³± satysfakcjê, nawet jesli to jest pierdo³a.
Wiem, bo i obserwowa³em hakerów przy pracy i sam siê w to bawi³em — wieki temu. To by³y jeszcze czasy o¶miobitowców. To i owo mi siê uda³o, choæ nigdy hakerem nie zosta³em. Nazbyt humanistyczny umys³. :> Ale dziêki temu, ¿e zna³em kompy od podszewki, obs³ugê Windy opanowa³em w ci±gu paru godzin (jak siê wcze¶niej u¿ywa³o DOSów, to jest piku¶), po 2-3 dniach ju¿ tweakowa³em system i grzeba³em w rejestrze eksperymentuj±c… A przecie¿ wcale nie jestem ¿adnym mastahem.
do Jurgi.mowisz ze jest to nudne.wybacz ale przytocze jedna wypowiedz z ktora sie utozsamiam sam,,jesli to co robisz jest dla ciebie nudne to znaczy ze robisz to czego nie powinienes,, co do reszty obecnie sie zgadzam i bede robic wg waszych rad.wiem ze nauka tego jest konieczna jak i jezyk ang. ale chodzi mi o podstawy. tzn co ogarniac na pocztatek.jaki jezyk programowania,co z zagadnien sieci,na jakim systemie pracowac windows czy np linux bo obecnie tylko te 2 mam dostepne o macu moge pomazyc tylko.Ktos kiedys powiedzial ze ,,pomijajac podstawy mozesz nigdy nie nauczyc sie tego na czym ci zalezy,, mnie kreci swobodne poruszanie sie w sieci i tworzenie programow z ktorych sam moge kozystac. Kumpel polecil mi c++ ale ja go nie rozumie i nigdzie nie pisze ze jest dobry na poczatek. Asambler podobno jest dobry ale nie praktyczny bo to jezyk maszynowy a o sieciach nie wiem kompletnie nic!!!!
Proponuje na początek naukę interpunkcji i czytania ze zrozumieniem. Wtedy z pewnością wszystko będzie łatwiejsze.
Co do języka programowania masz tutaj:
http://www.e-pomocnik.pl/artykul.php?id=50
PrzyłączÄ™ siÄ™ do zdania Macola — jak chcesz opanować jÄ™zyk programowania (gdzie zÅ‚e postawienie byle przecinka psuje wszystko), skoro masz problemy z jÄ™zykiem ojczystym?
Poza tym zapomniaÅ‚em (a raczej pominÄ…Å‚em, bo wydawaÅ‚o mi siÄ™ oczywiste) — zacznij od nauki korzystania z wyszukiwarki, co z ciebie za kandydat na hakera, któremu trzeba palcem wskazać byle opis jÄ™zyków programowania?
I więcej samodzielności. Nieraz zmagałem się z poważnym problemem, zrozumienie i rozwiązanie niektórych zajęło mi nawet półtora roku dłubania, ale nie prosiłem nikogo o pokazanie rozwiązania palcem.
Pierwszy swój program napisaÅ‚em ma kartce, bo nie miaÅ‚em jeszcze komputera. Pierwszy poważny program (demo) pisaÅ‚em majÄ…c do dyspozycji spis i krótki opis komend jÄ™zyka, tylko najważniejsze znaÅ‚em z doÅ›wiadczenia. MiaÅ‚em trzy dni Å›wiÄ…t bożonarodzeniowych, żeby jednoczeÅ›nie nauczyć siÄ™ programować i napisać program. Rzeczy, których nie rozumiaÅ‚em podpatrywaÅ‚em w cudzych programach. PowstaÅ‚y cztery części, oraz kilka programów narzÄ™dziowych, np. do obróbki klatek animacji — którÄ… wykonywaÅ‚em jednoczeÅ›nie. W tym samym czasie kilkoro moich kolegów pisaÅ‚o wÅ‚asne części i wiÄ™kszość byÅ‚a w tej samej sytuacji, co ja. PowstaÅ‚y pereÅ‚ki, np. kolega (też dla niego byÅ‚ to praktycznie pierwszy program) opracowaÅ‚ metodÄ™ jednoczesnej animacji kilku elementów. Potem czekaÅ‚o nas zmontowanie wszystkiego w jednÄ… caÅ‚ość (na szczęście wziÄ…Å‚ to na siebie bardziej doÅ›wiadczony kolega). DziÄ™ki oryginalnym pomysÅ‚om nawet wygraliÅ›my konkurs na demo. A przecież byliÅ›my co najwyżej Å›redniakami, żaden z nas nie staÅ‚ siÄ™ nawet programistÄ…. Gdzie nam do ludzi, którzy po pijanemu „z palca” pisali od zera programy w assemblerze, które dziaÅ‚aÅ‚y od pierwszej kompilacji, bez debuggowania i poprawek (kto próbowaÅ‚ programować, ten wie, co to znaczy). WidziaÅ‚em to na wÅ‚asne oczy.
Dla porównania, mój pierwszy kontakt z asemblerem to była przeróbka gotowego programu (z kursu programowania, więc wyjątkowo czytelnego i dobrze opisanego) na program narzędziowy, który miał wykonywać potrzebną mi operację na plikach. Modyfikacja to było raptem kilkanaście linijek/rozkazów. Wyszukiwanie i poprawienie błędów zajęło mi dwa dni.
Ale się rozgadałem, robię się gawędziarzem na starość. :P
Sumując: więcej samodzielności i polegania na sobie, młody padawanie. };>
kreo: Ach, komentarz pod ostatniÄ… przygodÄ… Charyzjusza Chakiera przypomniaÅ‚ mi o WTF — najlepszej hackerskiej powieÅ›ci detektywistycznej (http://lcamtuf.coredump.cx/wtf/), którÄ… kiedyÅ› czytaÅ‚em, ale wyleciaÅ‚o mi z gÅ‚owy. Najlepsze jest w tym to, że to nie fikcja, a peÅ‚na prawda, pisany z dnia na dzieÅ„ dokument, pokazujÄ…cy, jak wyglÄ…da Å›ledztwo hackera sieciowego. A przy tym naprawdÄ™ emocjonujÄ…ce. Wskazane mieć co prawda nieco znajomoÅ›ci dziaÅ‚ania sieci, ale znakomicie oddaje klimat hackerskich zmagaÅ„… BÄ™dziesz wiedziaÅ‚, w co chcesz siÄ™ pakować. Polecam.
Powered by vBulletin™ Version 4.2.2 Copyright © 2021 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.