Zobacz pełną wersję : Podróże facetów
Analogicznie do wątku utworzonego przez Panie podajcie miejsce, w które byście się udali, jeśli byłaby i kasa i możliwość, albo przynajmniej więcej chęci i czasu?
Z mojej strony potułałbym się po świecie. Na stopa, autobusem i pieszo. Wtedy czułbym się wolny, nieograniczony niczym i nikim.
Pewnie zahaczyłbym o Bangkok w Tajlandii :), Paryż, Rzym, Paragwaj jako ojczyznę Yerba Mate, no i afrykańskie safari.
Fakt, że wymienione przeze mnie miejsca są rozstrzelone, więc pomysłów jest na kilka wypadów.
mi się marzy Tybet i z drugiej strony wysokie Peru....ehhh....może kiedyś, jak już się dorobie tych milionów ;)
a ja pojadę banałem i chciałbym wybrać się nad morze Śródziemne :)
ja mam w planach Meksyk, juz wkrótce może spełnie swoje marzenia
A moje marzenie to Las Vegas. Jednak tutaj trzeba by już naprawdę dużych pieniedzy.
ja bym chciał do Kenii jechać ale to też całkiem spory wydatek jest, mam nadzieje że moje marzenie się kiedyś spełni
ja zbieram na Tajlandie, już niedługo :)
Ameryka Południowa - tam się wybiorę jak odłożę trochę grosza :)
Ja bym chętnie pojechał do Skandynawii.
No ameryka płd to byłoby to
Jakub Zieliński
10-09-11, 11:23
Japonia, Chiny... Mongolia... Meksyk... USA ;) wszędzie... hehe ;) tylko żadne tam wycieczki zaplanowane od A do Z i latanie od jednego do drugiego, a łażenie po kątach może być z przewodnikiem, ale bez wytyczonego harmonogramu... :0 Na dziko, spontanicznie itd. ;)
A ja jako żona faceta z kryzysem wieku sredniego zabrałabym go do Indii, jak to zrobiła Lissen, żona Michala Bootha. Gdy stanął w obliczu przygnębiajacego spadku formy fizycznej, trwonił czas na rozrywki i duże ilości wina, zabrała go na kilkumiesięczną podróż po Indiach, o czym można poczytać w zabawnej książce pt. "Jedz, módl się, jedz". Tylko skąd na taką wyprawę wyharatać kasę?
Do Indii jak najbardziej, Chociaż nie wiem jak Indie opisuje ten cały Booth. Jeśli pokazuje je cukierkowe made in Bollywood, to kogoś, kto pojedzie tam uwiedziony jego opisami może spotkać spore rozczarowanie.
Prócz Indii- Izrael, Irlandia... Bez żadnego biura podróży!
Nie, nie! Te Indie są biedne, brudne i momentami okrutne. Za to są bramą świata duchowego...
Oj nie wszędzie brudne i okrutne, nie ma co szufladkować:) Są miejsca bajeczne
Ja lubię podróże w nieznane, ale... dość zaplanowane, czyli np na http://www.fostertravel.pl/ albo innych takich serwisach szukam sobie pomysłu na wycieczkę, oglądam co tam w okolic jest, śmignę po google earth dla rozeznania bliższego i w trase:)
taka metodą zaliczyłam kilka niezapomnianych wypraw
Hmm, dla mojego faceta idelna podrózą byłby rejs wędkarski :), albo wyprawa na wody norweskich fiordów. O labo jeszcze coś takiego jak off-road samochodem - to też przypadłoby mu do gustu. Szkoda, ze nie podziela mojej miłości do gór :(
Zmień faceta :D Albo dosłownie (na lepszy model) albo w przenośni (jego upodobania) :)
matuesz26t
22-11-12, 06:56
Australia, Indie, Madagaskar, Wenezuela i wiele innych. Gdybym miał na to pieniądze to jeździłbym po świecie cały czas.
masterchef
21-03-13, 08:50
mój były facet zawsze lubił spontaniczne podróże i robił mi niespodzianki w stylu "jutro jedziemy w góry autostopem!", nie wiem jakim cudem, ale zawsze udawało mu się zatrzymać taki transport (http://fracht.pl/oferta/rodzaj/transport-drogowy/) i faktycznie zawozili nas tam gdzie akurat mieliśmy wynajęty nocleg
kolega1975
05-08-13, 07:56
Ja bym poszedł w Rosję - daleko na wschód, gdzie żyją ludzie inni od nas (nie zepsuci przez pieniądze, politykę, nowoczesność).
Powered by vBulletin™ Version 4.2.2 Copyright © 2021 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.