Printable View
Postanowilem troche rozruszac dzial ksiazki. I mam pytanie jaka ksiazka po przeczytaniu najlepiej sie wam podobala, a na jaka straciliscie tylko czas !
Moje typy to:
Najlepsza: Dzieci z Bulerbyn :D
Najgorsza: to wiekszosc lektur szkolnych sa one przewaznie nudne
To jest moje zdanie, a co wy sadzicie na ten temat ?
Hmmm, nad tym bede sie rozwodzil po powrocie do domu.. Jedno powiem teraz - lektury szkolne nie sa nudne... Czasem to naprawde perelki, tylko trzeba dostrzec ich piekno.
Lektury szkolne są dla humanistów. Niestety, ja, jako przyszły biotechnolog nie czaje większości z nich. Jest to dla mnie po prostu zbyt głębokie. Co widać po moich ocenach, chociarz w tym roku sie poprawiłem (dla dociekliwych: 1 klase lic zdałem... na 2-, a mialem 7 pał, to sie nazywa fuks).
Najlepsza książka? Z lektur lubie Pana Tadeusza, nie z lektur wszelkie ksiazki o tematyce informatycznej, biologicznej i naukowej.
Najgorsza? Wszystkie inne lektury, które czytalem.
Ja ostatnio skonczylem zatapiac sie w "Pochowaj me serce w Wounded Knee" aut. Dee Brown i uwazam obecnie za najlepsza przeczytana ostatnio ksiazke. Z tym ze nie jest to zadna beletrystyka, a dokument o historii mordowania Indian przez amerykanow (celowo z malej "a").
BTW obserwujac wydarzenia wieku XX oraz obecne mam nieodparte wrazenie, ze amerykanie, a juz na pewno ich "elity" polityczne, niewiele sie od tego czasu zmienili.
Ja nie mogę powiedzieć, żeby wszystkie lektury były nudne. Owszem, część z nich pisana starszym językiem nie wchodzi tak jak dzisiejsze teksty, do których jesteśmy przyzyczajeni.
Jedną z książek, którą czytałem wielokrotnie to Dywizjon 303 Arkady Fiedlera. Lubie tematykę wojeną. Po za tym świetnie mi się tę książkę czytało, jest dość dynamiczna i mocno pobudziała moją wyobraźnię.
Nieco poźniej zafascynowałem się książką Przebudzenie, którą napisał Anthony de Mello. Ta książka, która nieco burzy dotychczasowy obraz świata i widzenia ludzi.
Dużo książek w życiu nie przeczytalem, ... może z wyjątkiem technicznych, ale uważam, że czytać należy więc nadrabiam. Obecnie czytam Samotność w sieci - Janusza L. Wiśniewskiego.
Wg mnie najlepszą...
lekutrą są Medaliony - działają na wyobraźnię jak 15 kg młot - solidne uderzenie, które pozwala przymyśleć wiele rzeczy.
książką "dla ludzi" - takowej nie ma - każda jest na swój sposób dobra. Dla młodych moze być Pan Samochodzik, a dla starszych np. Gnój. Tutaj kazdy autor którego książkę przeczytałem (no może 95%) musiałby zająć równorzędne miejsce. Każda ma jakąś wartość.
książka informatyczna - Turbo Pascal dla dzieci od 9-99 lat. Ksiązka od której zacząłem przygodę z komputerami na poważnie...
P.S. Nie książka a film. Idźcie koniecznie - Upadek. Warto zabaczyć jak wyglądają ludzie, który nagle ocnęli się z zaslepienia, jak wygląda ich psychika... Dla mnie rewelacja, mimo, że wielu uważa, że to film broniacy Niemców... ale to pewnie wymysł amerykanów (również umyślnie napisane) ;)
A mi sie podobał "Ojciec Chrzestny" Mario Puzo. Szczerze polecam! Lepsza niż film.
Witam!
Jak przypomne sobie ile ksiazek przeczytalam... to wydaje sie niemozliwoscia by wybrac tylko te jedna.
To sie nie uda.
Czasem nawet lapie sie na tym, ze dopiero po kilku stronach juz... wiem, ze dana ksiazke czytalam kiedys. O lekturach nie wspomne bo gorzkie wydaje sie to czlowiek "musi" przeczytac.
Ostatnio tez powracam do tych ulubionych.
Do diuny tez.
I do Prachetta.
Tak - na cieplo - zimne wieczory polecam lekka lekture, typu 3 czarownice Prachetta.
"Rozmowy z katem" niech będą uzupełnieniem do "Medalionów", bo to jest dopiero kop, do tego można poznać mentalność niektórych "bestii". Dla mnie osobiście książką która wywołała na mnie wrażenie, tzn się wciągnąłęm był "Potop", to pijaństwo, bitwy, fortele Zagłoby... boki zrywać można, ale co tam takie "cegły" i tak najbardziej kocham poezję, nic nie jest tak piękne jak erotyki Leśmiana, Tetmajera, Baczyśkiego... mmm odpłynąć można ;) kto wie może kiedyś sam tutaj opublikuje jakś swój wiersz... :P
ja za bardzo nie lubie czytac
Harry Potter wszystkie częsci ale to chyab jkazdy zna
ojojo... musialbym wymieniać i wymieniać ;-) tyle ksiazek mi sie podoba :-)
Solaris,Wiedzmin,Bastion,Mroczna Wieza,Statki Czasu,Mistrz i Malgorzata,Diuna...
Hmm dużo książek w życiu nie przeczytałem. Ostatnio czytałem książkę papieża "Pamięć i tożsamość", którą hmm nie wiem co o niej napisać, poprostu trzeba ją przeczytać. Najlepszą książkęm, którą przeczytałem,a to nawet dwie: Kod Leonarda da Vinci i Anioły i Demony Browna D. Najgorszą książką była hmm Antygona - boże jakie to chore było :D
o, jeszcze Limes inferior świetne :-)
100 lat samotności pana M.(bo npewnie byka zrobię). Książka dla mnie niesamowita. Poza tym jeszcze Nekroskopy Lumleya, ale to już moja chora fascynacja.
Kod Leonarda da Vinci. Szybko sie czyta a jesli lubi ktos zagadki to "przetrawi" w jeden wieczor.
Nie wytrzymaem i sie zarejestrowaem.
U mnie w domu ley Kod L da V i troch juz nawet kurzem osiad, polecam za to 'Pana wiata' i inne tytuy Rogera Zeleznego - moe troch z innej bajki ale to jest ksika do przeczytania 5 razy bo chocia ma moe z 200 stron to pan Zelezny poprostu 'wymiata'. Oczywicie nie by bym sob gdybym nie poleci Roberta Sheckleya i jego genialnych opowiada. To s tytuy z szeroko pojmowanej fantastyki, nie znajdziecie tam ani smokw ani potnych herosw i podobnych czsto i nie susznie przypisywanych literaturze F. bzdur, znajdziecie natomiast pointy ktre spokojnie mona odnie do ycia wspczesnego - tzw literatura ponadczasowa i stosunkowo mao znana. Szkoda e spora cz spoeczestwa dostaje odruchw wymiotnych na dwik sowa fantastyka. Fantastyka to (na szczcie) nie tylko Tolek(Tolkien) i Andre Norton z twrczoci skierowan dla nastolatkw w wieku 13-16 lat.
Witam i dzieki za przeczytanie postu :)
______________________
Wysany 27 Cze 2005 - 21:08
Post scalony autoamtycznie - edytuj swoje posty - opcja zmie
Czasem: Mistrz i Magorzata, Dziady, hmmm i tu mam dalej problem......Cytat:
Napisał Nimitz
Czasem nie: Nad Niemnem, Chopi wiecej przeczytanych ju nie pamitam ale ju nie bd czyta nic na 'si' [btw to jest najgorsze].
Witaj jakool :wink:
Zaintrygowaes mnie tym Sheckley'em :lol:
Co polecasz na dobry poczatek?..tak z duym kopem
Pozdrawiam
Cytat:
Zbiory opowiada
Nie tknite rk czowieka (Untouched by Human Hands - 1954)
Obywatel w kosmosie (Citizen in Space - 1955)
Pielgrzymka na Ziemi (Pilgrimare to Earth - 1957)
Nieograniczone idee (Notions: Unlimited - 1960)
Magazyn nieskoczonoci (Store of Infinity - 1960)
Loty kosmiczne (Shards of Space - 1962)
Puapka na ludzi (The People Trap - 1968)
Czy czujesz co, kiedy ja to robi? (Can You Feel Anything When I Do This? - 1971) - inny tytu A tobie dwa razy tyle (The Some to You Doubled)
Robot, ktry wyglda tak jak ja (The Robot Who Looked Like Me - 1978)
Omnibus Roberta Sheckleya (The Robert Sheckley Omnibus - 1982)
Czy to, co ludzie robi? (Is That What People Do? - 1984)
[Edytuj]
Powieci
Korporacja "Niemiertelno" (Immoriality, Inc. - 1959), wydanie z 1958 roku Niemiertelno na zamwienie (Immoriality Delivered) zostao skrcone za zgod autora
Cywilizacja status quo (The Status Cyvilization - 1960)
Wymiana umysw (Mindswap - 1966)
Wymiar cudw (Dimension of Miracles - 1968)
Pielgrzymka na Ziemi (1988 Iskry)
Planeta za (1991 Amber)
Magazyn nieskoczonoci (1993 Alkazar)
Odamki kosmosu (1993 Alkazar)
Wymiar cudw (1993 Amber)
Niemiertelno na zamwienie (1993 Amber)
Bilet na Tranai (1994 Amber)
Diabelska maszyna (1994 Amber)
Potrjna reintegracja (1995 Amber)
Opcje (1995 Amber)
Zwichrowany wiat (1995 Amber)
Obywatel galaktyki (1996 Amber)
Maszyna Szeherezada (1997 Amber)
owca/ofiara (1999 Amber)
Podr w przyszo (1999 Amber)
Dziesita ofiara (1999 Amber)
Krlestwo bogw (2000 Amber)
Idealna ofiara (2000 Amber)
Nie wszystko z tego miałem okazję przeczytać, ale jak pisałem wcześniej szczególną uwagę zwracam na opowiadania i nowele Sheckleya gdyż w powieściach to jednak P.K.Dick, F. Herbert i R. Zelezny są mistrzami. Na pewno nie radzę zaczynać lektury od
Łowca/ofiara (1999 Amber)
Dziesiąta ofiara (1999 Amber)
Królestwo bogów (2000 Amber)
Idealna ofiara (2000 Amber)
- czyli najnowszych utworów bo stracicie smak kunsztu jaki R.S. zawarł w zbiorach opowiadaniach takich jak:
Pielgrzymka na Ziemię (Pilgrimare to Earth - 1957)
Magazyn nieskończoności (Store of Infinity - 1960)
wogóle uważam Sheckleya za mistrza opowiadań 1-10 stronicowych(ach ta zbuntowana łódź ratunkowa, albo spotkanie z dziwnymi istotami - ludźmi,albo zapach stachu, albo nieśmiertelność for free, albo problem z własnym robotem-strażnikiem, albo albo albo) nie będę tu zasypywał tytułami bo nigdy do tak owych nie miałem pamięci - teraz tego żałuję.
Pozdrawiam
ja tesz czytając wątek doszedłem do wniosku, że warto by się zarejestrować i dorzucić kilka tytułów. Hejka wszystkim :D
Z w sumie niewielu rzeczy, które w moim krótkim życiu przeczytałem na pewno warto polecić Paulo Coelho, ale zdecydowanie starsze pozycje: Weronika postanawia umrzeć, Demon i Panna Prym. Jeżeli o fantastykę chodzi to Artemis Fowl jest naprawdę w porządku (Eoin Colfer), że o klasyce nie wspomnę ;). Poza tym jestem fanem Mirosławy Sędzikowskiej i "Gandziolatków", kto przeczytał wie o czym mówię. Na razie tyle
Ogólnie kilku jest autorów na których warto zwrócić uwagę i większość ich książek to jest jednak COŚ:
- S. King
- A. Christie
- Tom Clancy
- Robert Ludlum
- Dean R. Koontz (szczególnie "Odwieczny wróg")
- z czasów prehistorycznych ;) Zbigniew Nienacki seria "Pan samochodzik i ..."
- Mika Valtari
A ja polecam powieści Stachury, wszelkiej maści i pokroju utwory Gilberta Chestertona (jeśli ktoś lubi literaturę angielską) oraz "stare, ale jare" książki w rodzaju "Władcy much" Goldinga - klasyka wcale nie jest taka zła.
Stachura rulez :DCytat:
Napisał rantes
zephyr? czy twój nick ma coś wspólnego z pewną książką Roberta Rankina ??
Z książek lepszych niz film - naprawde warto polecić "Imię róży"Cytat:
Napisał Anonymous
A książka która najbardziej podziałała na mnie i którą wszystkim polecam to "Gra szklanych paciorków" Hessego.
mój nick jest zupełnie spontaniczny, obawiam się że z Rankinem nie ma nic wspólnego...
Książka lepsza niż film? Bardzo dużo tego jest. Za to w druga stronę coś znaleźć, to nie byle wyczyn. Forrest Gump - książka nie umywa się do filmu
W kazdym razie książkę Roberta Rankina "Najlepsze przedstawienie zza świata" szczerze polecam. To ksiązka, która otrzymała prestiżową nagrodę Roberta Rankina za najlepszą powieść wszechczasów :D
Ja polecam dla romantyków powieść,,Dopóki się znów nie spotkamy'Judith Krantz. fajna była tez książka ,,Bugsy' i wiele wiele innych....
Jak dla mnie, najciekawszą pozycją jest "Adelo, zrozum mnie!" Edmunda Niziurskiego. Jest to książka młodzieżowa, wciągająca (przeczytałem ją kilka razy), napisana przystępnym językiem, z humorem. Polecam 8)...
Wielu osobom piszącym w Internecie poleciłbym jako najlepszą książkę "Słownik ortograficzny" ;)
Osobiście czytam teraz "Prawo w Sieci - zarys regulacji internetu" Waglowskiego.
Polecam "Okręt widmo" Frederick`a Marryat - czyta się szybko i przyjemnie. Przygoda z elementami horroru ;)
O ulubionych książkach już pisałem, a co czytam? Kodeks Cywilny - Teksty jednolite z indeksem rzeczowym i prowadzeniem prof. dr. hab. Adama Szpunara + Mikroekonomia pod redakcją naukową Romana Milewskiego ;-) Wam to jednak dobrze :P
Hmm, nie będę szafować "najlepszymi książkami". Po prostu napiszę, które ostatnio przeczytałem i które były warte poświęconego na nie czasu:
- Dean R. Koontz "Odwieczny wróg" (film nakręcony na podstawie ksiązki był wyjątkowo kiepski, jedyne co mi się w nim spodobało to swie główne bohaterki :) );
- tego samego autora "Fałszywa pamięć";
- William Golding "Władca much";
- Ian Fleming - cykl powieści o Jamesie Bondzie (nie polecam orędownikom "tolerancji" i politpoprawności);
- Alan D. FOster "Alien", "Aliens", "Alien 3" (książki na podstawie scenariusza), poniżej fragment:
"...widział jak jego ludzie próbują rozpaczliwie czegoś się chwycić, rur, ścian, barierek, czegokolwiek. Widział jak czepiają się tych lichych zabezpieczeń, podczas gdy wiatr wokół nich wzmagał się i przybierał na sile...- Generale! Niech pan się mnie chwyci! - zawołał kapral, z trudem artykułując słowa, gdyż silny wiatr zapierał mu dech.Generał wyciągnął rękę, poruszył się z wielkim wysiłkiem i spróbował dosięgnąć podawanej mu dłoni. Dziura osiągnęła jednak wielkość melona i w końcu nie był już w stanie dłużej się opierać. Został brutalnie szarpnięty w tył, z hukiem uderzając w szybę i naraz jego potężne ciało zablokowało otwór.Z początku czuł tyko nieodparte potężne ssanie, ale zaraz potem pojawiło się palące, lodowato-mroźne zimno. Skóra na jego plecach i nerkach stwardniała, a potem pękła w gwałtownej eksplozji wyrzucanych na zewnątrz tkanek i krwi. Wrzasnął ochrypłym, piskliwym, łamiącym się głosem, krzywiąc się z bólu, kiedy krew, organy i wnętrzności zostały wyssane na zewnątrz, w przestrzeń kosmiczną, niemal natychmiast zamarzając, choć wciąż jeszcze połączone były z jego ciałem.Był martwy, ale jego mózg jeszcze sobie tego nie uświadomił. W desperackiej walce o przetrwanie z całej siły przyłożył dłonie do szyby, próbując się od niej odepchnąć. jednak i w tym miejscu szyba była naruszona, a pierwsza dziura z każdą chwilą się powiększała. Gdy rozpaczliwie próbował się uwolnić, otwór powiększył się jeszcze bardziej, docierając aż do mniejszego, uszkodzonego miejsca i połączył się z nim. Ręka generała natychmiast została wessana w przestrzeń, zamarzając i niemal jednocześnie odłamując się na wysokości łokcia.Generał wybałuszył oczy ze zgrozy, ból był bardziej dojmujący niż wszystko co mógł sobie wyobrazić. Spojrzał bezwiednie na kaprala. Nie był w stanie mówić, nie mógł nawet krzyczeć, ale kapral z pewnością zrozumie, o co mu chodzi. Czy którykolwiek z jego ludzi mógłby patrzeć, jak umiera w tak okrutnych męczarniach i nie pomóc mu?Zabij mnie! Na miłość boską, człowieku, zabij mnie!
- Do cholery, kapralu - zawołał jeden z żołnierzy. - Niech pan go zastrzeli.Kapral zamrugał, był o krok od całkowitego rozstroju nerwowego patrząc jak generał, jego pieprzony generał - na Boga! - był wolno, przeraźliwie wolno wysysany w przestrzeń kosmiczną. Kapral wciąż trzymał w ręku pistolet i wciąż mierzył nim w cierpiącego generała.Gdy tak patrzyli ze zgrozą i przerażeniem, jedna z nóg generała została gwałtownie wciągnięta do jego ciała, zniknęła wewnątrz jego torsu, podczas gdy potężne kości i mięśnie wyssała próżnia kosmosu.- Proszę, sir - błagał żołnierz. - Proszę, niech pan zastrzeli generała, proszę.Kapral zamrugał, uniósł brwi, a ręka trzęsła mu się tak, że nie był w stanie wycelować, dostrzec czegokolwiek czy myśleć. Słyszał jedynie przeraźliwy wrzask generała.- Nie! - zawołał inny żołnierz, chwytając kaprala za rękę i kierując jego broń ku dołowi. Bulaj jest za bardzo uszkodzony. Z tej odległości kula przeszyje mu czaszkę na wylot, a jej impet, gdy uderzy w szybę , roztrzaska szkło w drobny mak. I wtedy wszyscy umrzemy!- Ma rację - stwierdził roztrzęsiony kapral. - Całe panoramiczne okno diabli wezmą. A przecież tu jest jeszcze dziesięciu żywych żołnierzy...Druga noga generała została wciągnięta do wnętrza jego ciała tak szybko, że kapral uświadomił sobie, iż niezależnie od tego co zrobią, szyba już długo nie wytrzyma. Zmusił się do odwrócenia wzroku i jakimś cudem odzyskał głos.- Ewakuacja! Ale już! Jazda! W te pędy do kapsuły numer cztery! Sprężać się, szybko!Większość żołnierzy wypełniła polecenie, z wyjątkiem kilku , którzy nie mogli oderwać wzroku od koszmarnego widoku masakrowanego, topniejącego generała. Druga ręka została również wciągnięta, zaraz po tym jak głowa pogrążyła się w ciele.Boże, powiedz mi , że on już nie żyje. On przecież nie może żyć!Kapral prosił Boga żeby tak było i w tym momencie generał odszukał go wzrokiem jak najbardziej żywych oczu. Nie miał już płuc i przeraźliwe wrzaski w końcu umilkły, lecz jego usta nadal się poruszały i kapral wiedział, że generał patrzy na niego i błaga bezgłośnie: Pomóż mi, pomóż!I nagle przy wtórze potwornego szumu i świstu otwór został zaczopowany przez ubranie generała, wraz z jego rzeczami osobistymi, które przywarły do krawędzi otworu, mimo tego, że ciało generała było wciąż wysysane w przestrzeń.Kapral widział palce jednej ręki poruszające się nadal w pobliżu oka generała, dostrzegł jego jedno ucho.Muszę się stąd wydostać, muszę się stąd wydostać... Ale te oczy, te cholerne oczy wciąż żyły i kapral miał wrażenie, że go zahipnotyzowały. Nagle głowa generała drgnęła mocno i w końcu kapral uświadomił sobie, że potylica umierającego eksplodowała na zewnątrz i jego mózg rozpłynął się w próżni.Bogu dzięki, nareszcie nie żyje! Kapralowi łzy napłynęły do oczu, o mało nie osunął się na kolana i nie zawołał w głos. Nie było jednak na to czasu. Znów rozległy się odgłosy ssania i skóra twarzy generałą została zdarta i wyssana na zewnątrz przez oczodoły. Jeden z oczodołów został zatkany tamponem ze skóry, drugi natomiast był otwarty i przez niego odbywało się wysysanie.Nagle mężczyźni stojący za kapralem znaleźli się w tunelu powietrznym, gdy próżnia pociągnęła ich bezlitośnie w kierunku upiornych szczątków generała.Myśl, że mogli być wyssani na zewnątrz przez czaszkę generała, była zbyt przeraźliwa aby można ją w ogóle rozważać.W pewnej chwili kapral do końca się załamał i zaczął wrzeszczeć wymachując rękami jak opętany.Dwaj żołnierze pochwycili go, zanim runął w kierunku okna, i przytrzymali przy poręczy pod ścianą.Kapral wciąż wymachiwał rękami i w dalszym ciągu krzyczał ogarnięty dojmującą zgrozą kiedy nagle pęd powietrza zdarł mu z nadgarstka zegarek. Czasomierz jak kula pomknął w kierunku szyby.- Okno ! - zawył jak szalony, przekonany, że uderzenie zegarka w szybę wystarczy, by do reszty zniszczyć naruszony bulaj. A wtedy wszyscy oni zostaną wyssani na zewnątrz. - Okno! - zegarek jednak nie uderzył w szybę, lecz w czaszkę generała i przywarł do ziejącego pustego oczodołu zagłębiając się w nim i klinując go na dobre. Zatykając otwór.Wszystko ustało, szum powietrza, wrzaski, dosłownie wszystko. Żołnierze poprzewracali się na pokład. Nastała cisza. Kapral spojrzał na odrażające szczątki generała zatykające otwór... jego naga, okrwawiona czaszka uśmiechała się upiornie, brejowata masa mózgu skapywała z jednego oczodołu, a w drugim tykał odmierzający idealnie czas zegarek."
Wiem, długie - mam nadzieję, że nie będzie Wam to przeszkadzać.
post skasowany przez autora.
"Rysiek" Jana Skardzińskiego... dla tych co film widzieli a nie czytali...
Mi się bardzo podobał "Lot nad kukułczym gniazdem" Kena Keseya. Film też był świetny. Polecam.
Ja polecam jeszcze "Zapiski Oficera Armii Czerwonej" Sergiusza Piaseckiego.
Książkę się wręcz połyka nie czyta :DCytat:
Starszy lejtnant Michał Zubow 17 września 1939 r. wkracza do burżuazyjnej Polski.
Dla człowieka wychowanego w systemie totalitarnym, Polska to kraj samych sprzeczności i dziwów. Lejtnant interpretuje rzeczywistość po swojemu. Na pierwszy rzut oka postrzegany przez niego świat jest groteskowy i komiczny.
Widziałem w Sieci, że "Zapiski..." Piaseckiego weszły już na deski kilku teatrów, a w Toruniu tego nie jeszcze nie graliiii... :cry:
Tu prośba do p. Andrzeja Bubień, dyrektora artystycznego toruńskiej Horzycy - zagrajcie w Toruniu "Zapiski..."
A czytał ktoś "Listy z Ziemi" Marka Twaina?
Oto fragment:Cytat:
List Szatana
To jest dziwne, niezwykłe i interesujące miejsce. Nic tutaj nie przypomina tego, co jest u nas. Wszyscy ludzie są obłąkani, inne zwierzęta też są obłąkane, ziemia jest obłąkana, sama Natura jest obłąkana. Człowiek to istota ogromnie ciekawa. W swych najwyższych wzlotach jest czymś w rodzaju anioła bardzo niskiej rangi, w swych najgorszych upadkach – czymś niewyrażalnym i niewyobrażalnym. A przecież otwarcie i zupełnie szczerze nazywa siebie „najszlachetniejszym dziełem Boga”. Naprawdę. I nie jest to wcale jakiś nowy pomysł, mówi to do siebie od wieków i wierzy w to. Wierzy w to i w całym jego rodzie nie znalazł się nikt, kto by się z tego wyśmiał.
Co więcej – jeśli wolno mi jeszcze bardziej was zadziwić – on sobie wyobraża, że jest ulubieńcem Stwórcy. Wierzy, że Stwórca jest z niego dumny, wierzy nawet w to, że Stwórca go kocha, że szaleje za nim, że spędza całe noce na podziwianiu go; ależ tak, że go strzeże i ratuje od kłopotów. Modli się do Niego i wyobraża sobie, że On go słucha. Czyż to niezabawne? Wypełnia swe modlitwy prymitywnymi, jałowymi i kwiecistymi pochlebstwami pod Jego adresem i sądzi, że On siedzi pomrukując z zadowolenia nad tymi dziwactwami i cieszy się z nich. Modli się codziennie o pomoc, łaskę, ochronę i czyni to z pełną nadzieją i zaufaniem, jakkolwiek żadna modlitwa człowieka nie została jeszcze nigdy wysłuchana. Mimo to nie zniechęca go ten codzienny afront, ta codzienna klęska – modli się wciąż tak samo.
Jest coś niemal doskonałego w tej wytrwałości. Muszę was jeszcze bardziej zadziwić: on sądzi, że kiedyś pójdzie do nieba!
Ma płatnych nauczycieli, którzy mu to mówią. Mówią mu także, że istnieje piekło, w którym gorzeje wieczysty płomień, i że trafi tam, jeśli nie będzie przestrzegał Przykazań. A co to są Przykazania? To coś osobliwego. Opowiem wam o nich w przyszłości.
Jakiś czas temu Roman Kostrzewski („KAT”) czytał mi Listy Twaina "do poduszki" :wink: Czułam zapach siarki :twisted:Cytat:
A czytał ktoś "Listy z Ziemi" Marka Twaina?
o rany, ales mnie nagle w czas wspomnien wrzucila... a tu jeszcze praca, a potem skrobanie sufitu, kurna, przede mna. bede mial o czym myslec podczas tej niezwykle zajmujacej czynnosci - "trzy szostki, szostki trzy" :twisted:Cytat:
Napisał Aneta (Wiosna)
mnie urzekł Erich Fromm "O sztuce miłości". Piękna wzruszająca filozoficzna ksiazka, która naprawdę wiele mi dała. Niestety... pozniej przez miesiąc nieświadomie wyszukiwałam jakis mankamentów psychologicznych u moich znajomych ale z czasem mi przeszło i zostało tylko miłe wrażenie :wink:
Druga pozycja, która przychodzi mi teraz do głowy to St. Hwinn "Hanemann". Ciekawie wpleciony wątek śmierci Witkacego (w sumie to jego samobójstwa). Wyciska łzy.
Ja mam "Kat`a" na bieżąco i w zbyt dużych ilościach. Brat ma 15 lat, hormony buzują, bunt i wogóle. Czasem się zastanawiam czy on ma wszystko ok ze słuchem ;-) Książki - hmm - ostatnio tylko Dach, Begg i Milewski i Kodeks Cywilny pod red. Beck`a ;-)
Tylko nie pomaluj cian na jakie death'owe kolory. :twisted: Moesz zosta niezrozumiany. :wink:Cytat:
a tu jeszcze praca, a potem skrobanie sufitu, kurna, przede mna. bede mial o czym myslec podczas tej niezwykle zajmujacej czynnosci - "trzy szostki, szostki trzy"
Ja odcie wybieraam czytajc Nicka Cave'a (Gdy olica ujrzaa anioa)
Siriah do tej pory twierdzi e nasza sypialnia to Zamulone Akwarium :lol: