Jezu...Zobacz datę :Cytat:
Napisał szary_user
MM pisał na forum tylko nie mogę odszukać tematu. Więc daruj sobie niszczenie przyjacielskiej atmosfery na forum, bo inaczej może ty dostaniesz bana.Cytat:
Post Wysłany: Wto Kwi 11, 2006 7:39:25
Printable View
Jezu...Zobacz datę :Cytat:
Napisał szary_user
MM pisał na forum tylko nie mogę odszukać tematu. Więc daruj sobie niszczenie przyjacielskiej atmosfery na forum, bo inaczej może ty dostaniesz bana.Cytat:
Post Wysłany: Wto Kwi 11, 2006 7:39:25
Opowiadanie pt "Jawnogrzesznica" Rafała ZiemkiewiczaCytat:
Napisał wojpap
[Siriah, czy to możliwe, że mam w domu twoją książkę z tym opowiadaniem?]
Verena reaktywacja :D
Lekka łatwa i przyjemna książka na jeden wieczór - Harlan Coben "Tylko jedno spojrzenie". Nic wielkiego, ale przeczytać można. Po czymś takim można docenić kunsz mistrzów pióra :D
Czyli to crap, przy którym wszystko wygląda lepiej?
Aaa... bo ostatnio tylko czytam, na pisanie nie mam ochoty, ale jak ktoś pyta a ja znam odpowiedź, to odpowiadam ;)Cytat:
Napisał Nimitz
Jasne. Netykieta rezerwuje PW dla tych dobrze wychowanych.Cytat:
Napisał szary_user
Ciężko mi wybrać najlepszą książkę jaką czytałam, ale jedną z takich na pewno będzie "Trans śmierci" Grahama Mastertona. Wiele osób nie lubi sposobu w jaki opisuje różne zjawiska czy demony oraz tego jakie "chore" ma pomysły (np. węgorze w ludzkim ciele w "Wojownikach nocy"). Dla mnie to jednak oderwanie od rzeczywistości, ciekawa "bajeczka", która wciąga tak, że nie można odłożyć książki na następny wieczór. Najbardziej podobały mi się opisy tego co działo się podczas transów i to jak Masterton potrafi zaskakiwać. Chyba niedługo czas przeczytać tę książkę jeszcze raz ;-) Polecam fanom horrorów.
Jeśli chodzi o lektury szkolne (uff... jak dobrze, że to już przeszłość ;-)), najciekawsza była - "Mistrz i Małgorzata" - M. Bułhakowa, której niestety w czasach szkolnych nie zdążyłam doczytać do końca
Hie Hie... Możliwe... Tyle mi się książek porozłaziło... że nawet nie wiem co gdzie...Cytat:
Napisał Venera
Jest taka akcja (sorry,ale wyleciało mi teraz z głowy jak idzie nazwa), jeszcze mało popularna z zostawianiem książek w różnych miejscach,np.w kawiarni.Chodzi o to,że jeśli książka jest ciekawa jest to sposób by sie podzielić nią z innymi etc.
Czy ktoś trafił z Was na taką książkę? Tak sobie ostatnio rozmyślam nad tym - fajna sprawa.
Hm? (wyrażam tym zapytanie co Wy na ten temat :wink: )
No to tak...
Po pierwsze - temat na osobny wątek...
Po drugie - należę do chomików - znaczy się zbieram. Jeśli chodzi o książki - zbieram. Czasem pożyczę, aczkolwiek w miarę upłuwu życia i zmniejszających się zasobów książkowo-finansowych - coraz rzadziej.
Po trzecie - zostawianie książek, gazet, kaset magn., CD, czy innych nośników danych - uważam (za pzeproszeniem) za głupotę! Do kogo to trafi? Może do szlaji, która wywali to do najbliższego kosza? Wolę nie ryzykować i pożyczyć książkę, komuś o kim wiem, że coś z niej wyniesie...