Czy warto brać kredyt hipoteczny

[Piotr Benet]

Jakie jest Wasze zdanie w tym temacie?
Jak na razie jesteśmy z żoną na wynajmie ale z drugiej strony warto byłoby chyba zainwestować w coś swojego a nie jedynie płacić komuś...
CHociaż przy obecnej sytuacji finansowej też trochę strach się zadłużać na 20 czy też 30 lat.
Czy macie kredyty? Czy jednak wolicie wynajmować?

[forrest77]

Ja się tam takich rzeczy trochę boję ;p Kredyt hipoteczny to nie przelewki, człowiek niejednokrotnie zadłuża się na większość swojego życia...

[pepka]

Ja się tam takich rzeczy trochę boję ;p Kredyt hipoteczny to nie przelewki, człowiek niejednokrotnie zadłuża się na większość swojego życia...

Niby tak jest chociaż z drugiej strony wiele osób nie ma wyboru. A wynajmować mieszkanie przez 20 lat i nic z tego nie mieć to również średnio. Obecnie praktycznie każdy decyduje się na kredyt ponieważ niewiele jest osób, które mają bogatych rodziców, którzy mogliby im zafundować zakup mieszkania. Przy wyborze warto jest sobie przejrzeć zestawienia ofert poszczególnych banków, których jest dość sporo w sieci, tutaj jest na przykład jedno z nich
Ewentualnie dogadać się z doradcą.

[mezo]

Ewentualnie mozna trochę zaoszczędzić i wziąć potem niższy kredyt na 10 lat. Na pewno nie polecam kredytu przy bardzo niskich dochodach bo potem może być problem ze spłata. Za to jeśli ktoś ma tę średnią krajową to raczej nie powinien się martwić.
Myślę,ze banki nie udzielają obecnie kredytów tak chętnie jak wcześniej. Tak więc zweryfikują każdego kto chce się o taki kredyt starać.

[pepka]

Dokładnie. Chociażby przez podwyższanie minimalnego wkładu własnego. O ile w tym roku dawali jeszcze kredyt bez wkładu to od 1 stycznia 2015 będzie musiało być te 5%.
I ponoć ma to dążyć do 30% ( swoją drogą to pewnie niewielu będzie wtedy w stanie wziąć kredyt...).

[mezo]

Dokładnie. Chociażby przez podwyższanie minimalnego wkładu własnego. O ile w tym roku dawali jeszcze kredyt bez wkładu to od 1 stycznia 2015 będzie musiało być te 5%.
I ponoć ma to dążyć do 30% ( swoją drogą to pewnie niewielu będzie wtedy w stanie wziąć kredyt...).

Nie sądze aby mialo to być aż 30%. Wtedy to chyba nikt nie kupiłby mieszkania w dużym mieście .A co do autora to widzę,że się nie odzywa tutaj
Ciekawe czy się zdecydował, czy pogadał sobie z doradcą.

[Cudak]

Ja tak samo jak brałem kredyt to rozmawiałem z doradcą .Pamiętam,że na początku przeszedłem się sam po bankach jednak żaden nie zaproponował mi takiej dobrej oferty jak właśnie doradca kredytowy. Goście znają się na rzeczy. Miałem do czynienia z comperią i muszę przyznać,że pracują tam kompetentni ludzie.

[mezo]

Ja tak samo jak brałem kredyt to rozmawiałem z doradcą .Pamiętam,że na początku przeszedłem się sam po bankach jednak żaden nie zaproponował mi takiej dobrej oferty jak właśnie doradca kredytowy. Goście znają się na rzeczy. Miałem do czynienia z comperią i muszę przyznać,że pracują tam kompetentni ludzie.

Można ewentualnie pozaglądać sobie na fora kredytowe niemniej czasami zdarza się,ze człowiek im więcej przegląda sobie takich ofert to ma coraz większy mętlik w głowie. Szczególnie jeśli średnio orientuje się w zakresie finansów.

[Cudak]

W sumie warto byłoby się trochę pospieszyć. Jeszcze w tym roku nie wymagają takiego dużego wkładu własnego. Od przyszłego roku ma być to 10%. W kolejnych planują dojść do ponad 30%.
Myślę, że biorąc pod uwagę ceny mieszkań w większych miastach jednak jest to duże obciążenie finansowe. Nie wiem czy któryś młody człowiek sobie poradzi w takim przypadku.

[Kaja Metrowska]

Ponoć mają to wprowadzić. O ile jeszcze te 10% wydaje się realne to jednak nie wiem czy będą wymagały ponad 30%.
Swoją drogą to naprawdę warto jest skorzystać z pomocy doradcy. Sama jak brałam kredyt mieszkaniowy to miałam totalny mętlik w głowie i jednak doradca pozwolił mi to wszystko ogarnąć sobie powoli w głowie.
Obecnie mamy z mężem kredyt ale nie jest uciążliwy. Mniej płacimy niż wcześniej za wynajem.