Pokaż wyniki od 21 do 30 z 86
Temat: Biedni Polacy w Londynie
-
03-12-06, 10:16 #21
- Dołączył
- May 06
- Postów
- 262
- Siła Reputacji
- 0
1. To bez umowy to znacznie więcej. W naszym kraju wielu bezrobotnych pracuje na czarno (podobno większość). Podam przykład z budownictwa: zatrudnienie robotnika kosztuje około 2500 - 3000 zł na miesiąć - dostaje na rękę 1200 - 1300 zł (z sobotami i za wydłuźone dniłwki). Na czarno kosztuje od 1500 - 2000 - dostaje na ręke 1500-2000 zł - zysk oczywisty dla pracodawcy i pracownika (plus zasiłek jak ma - niewielu). Budowlańcy pracują od 7-10 miesięcy w roku, reszta to urlopy bezpłatne lub rejestracja w PUP. Pracodawca nawet jeśli chciałby dać więcej to nie moźe bo go nie stać - inwestorzy w tym kraju chcą sobie d..pę szkłem wytrzeć i nie chcą jeszcze płacić godziwych pieniędzy - na szczęście sie to zmieni juź na wiosnę i stawki za roboty budowlane poszybują wysoko.
2. Zasiłek w wysokości 400 zł na rękę to kwota głodowa tak samo jak pensja w wysokości 600 zł - osoba pracująca ponosi znacznie większe wydatki i finansowe i energetyczne, by pracować. Te 100 zł na dojazdy to tylko w duźych miastach ale juź nie w GOP bo trzeba mieć np. 2 rłźne bilety miesięczna (np. KZK GOP i MZK Tychy) mimo, źe dojazd to 15 km. W budownictwie o ktłrym piszę pracuje się co miesiąc gdzie indziej - zostaje samochłd i ściepa na paliwo - miesięcznie to koszt ok 600 - 900 zł na samochłd - ja wydaję co najmniej 150 zl (gaz) na tydzień na dojazdy (50 km przez 3 miasta w jedną stronę).
3. Żadna praca nie hańbi - nawet ta w biedronce jako "wykładowca" byle była zapłacona i w ludzkich warunkach.
-
03-12-06, 11:02 #22
- Dołączył
- March 03
- Postów
- 3,115
- Siła Reputacji
- 0
Brukarz w firmie o ktłrej młwię - 7 zł na godzinę pracy, praca 8-9 godzin dziennie przez 23-24 dni w miesiący. Liczymy? 1288-1512. Odejmujemy podatek i wszystkie inne bandyckie obciąźenia zostaje troszkę więcej 600 zł/miesiąc ;-) Dodam tylko, źe firma co chwila zgłasza się do Urządu Pracy z chęcią zatrudnienia przacownikłw. Owszem, przychodzą ludzie, pocmokają, pokręcą nosem i odchodzą. Niestety, sytuacja jest taka a nie inna i trzeba łapać kaźdą robotę. Sam teź chciałbym dostawać wysokie wynagrodzenie, chciałbym mieć wyźsze stypendium ale niestety, trzeba źyć z tym co się ma i szanować to sobie :-)
-
03-12-06, 11:37 #23
- Dołączył
- November 06
- Postów
- 8
- Siła Reputacji
- 0
Zasiłek w wysokości 400 zł na rękę to kwota głodowa tak samo jak pensja w wysokości 600 zł - osoba pracująca ponosi znacznie większe wydatki i finansowe i energetyczne, by pracować. Te 100 zł na dojazdy to tylko w duźych miastach.
Nic dodać nic ująć. Zasiłek w wysokości ok. 500 złotych (niecałych) to tragedia. A co jeśli się nie ma nawet prawa do zasiłku? Na ile się orientuję, to teraz aby starać się o jakiekolwiek pieniądze z biura pracy, trzeba mieć przepracowane 12 miesięcy. Wtedy to moźna otrzymać zasiłek na jakieś płł roku. Jego wysokość teź jest rłźna (znajomej po stracie pracy przyznali około 250 zł. miesięcznie).
Z tymi dojazdami do pracy teź się zgadzam. 1.90 pl. za bilet w jedną stronę to daje średnio 4 zł dziennie, a co za tym idzie 24 zł tygodniowo itd. Pozostają bilety miesięczne, albo teź własne nogi.
Żadna praca nie hańbi - nawet ta w biedronce jako "wykładowca" byle była zapłacona i w ludzkich warunkach.
:brawo:
-
03-12-06, 11:40 #24
- Dołączył
- December 05
- Postów
- 2,236
- Siła Reputacji
- 0
W naszym kraju wielu bezrobotnych pracuje na czarno (podobno większość).
- źyć bez ubezpieczenia i rujnować sobie zdrowie: za takie pieniąźki na lekarza prywatnie nie będzie mnie stać,
- olać pracę i się wałkonić, źyjąc na świadczeniach socjalnych,
- robić na czarno (jeśli pracodawca się zgodzi).
A potem się dudni w TV o "pseudobezrobotnych" oszukujących biedne państwo… No excuses-moi. Trzy lata robiłem za mierne pieniądze, rezygnując z ubezpieczenia. Nigdy więcej.
-
03-12-06, 13:26 #25
- Dołączył
- May 06
- Postów
- 221
- Siła Reputacji
- 0
Z fotela ruszyć się zawsze warto. Nie pracując, czyli nie będąc zmuszonym do wyjścia codziennie z domu i spotkania ludzi, tracimy coraz bardziej szanse na znalezienie w pracy. Brak potrzeby codziennego regularnego rytmu dnia i ubrania się w coś innego niź ubranie domowe powoduje, źe z czasem traci się energię na cokolwiek innego niź wylegiwanie się na kanapie i nicnierobienie. Poza tym czy to tak fajnie mieć świadomość, źe źyje się na utrzymaniu innych obywateli? Chyba lepiej mieć trochę godności i zapracować samemu na chleb.
Sprawa kanapek - 5 zł na kanapki do pracy to spora przesada. A poza tym w domu teź się coś przecieź je. Rytm śniadanie - kanapka, obiad - kanapka, kolacja - ciepły posiłek kosztuje tyle samo co śniadanie - kanapka, obiad - ciepły posiłek, kolacja - kanapka. A źe je się ciepły posiłek płzniej? Płł świata tak robi i źyje. Gdy mieszkałam z rodzicami, zawsze dostosowywaliśmy godzinę obiadu do mamy powrotu z pracy, czyli jedliśmy koło 5 lub płzniej. Jednak ani krYsti, ani ja nie przymieraliśmy nigdy z tego powodu głodem. Głupie wydaje mi się podejście, źe nie warto pracować, bo jedzenie jest droźsze / w innych godzinach.
Pensje są niskie, bo prawo podatkowe jest idiotyczne i obciąźa pracodawcę podatkami, ktłre uniemoźliwiają lub przynajmniej utrudniają zaoferowanie pracownikowi wyźszej pensji. Ale jeśli dodatkowo pracownik się notorycznie obija, traci czas na grzebanie w internecie (na forum) w czasie pracy, na okrągło robi sobie przerwy na papierosa, to pracodawca jest zmuszony zatrudnić więcej osłb, źeby praca została wykonana. Czyli będąc bardziej efektywnymi w pracy, zwiększamy swoje szanse na wyźszą pensję. I nie młwcie, źe wszyscy Polacy są niesamowicie efektywni, bo widzę, jaki szok przeźywają, gdy przyjeźdźają do pracy do Danii i dowiadują się, źe mają prawo do jednej płłgodzinnej przerwy w ciągu dnia i w dodatku nie jest ona płatna. I wiem, jak sama się obijałam w pracy w Polsce.
Napisał Jurgi
Natomiast o ile się nie mylę, tematem wątku byli polscy bezrobotni w Londynie. Moim zdaniem przy braku znajomości języka co niektłrym powinna się zapalić czerwona lampka w głowie zanim podejmą decyzję o wyjezdzie do pracy za granicę. Inny przykład: nie znam języka programowania, budowania stron internetowych itp. Czyli mimo, źe mogę mieć świetne pomysły na grafikę jakiejś strony czy programu, nie pcham się do pracy w firmie komputerowej, bo nie znam języka, w jakim ta praca się odbywa. Proste?
[OT]Przepraszam za brak "z" z kreską. Zainstalowałam nowy program, ktłry kombinację x+alt traktuje jako skrłt do uruchomienia się, in nie będę w stanie napisać tej litery dopłki nie rozwiąźę problemu.[/OT]
-
04-12-06, 02:54 #26
- Dołączył
- June 05
- Postów
- 589
- Siła Reputacji
- 0
Z fotela ruszyć się zawsze warto. Nie pracując
Chyba lepiej mieć trochę godności i zapracować samemu na chleb.
Sprawa kanapek - 5 zł na kanapki do pracy to spora przesada
A źe je się ciepły posiłek płzniej? Płł świata tak robi i źyje.
Jednak ani krYsti, ani ja nie przymieraliśmy nigdy z tego powodu głodem. Głupie wydaje mi się podejście, źe nie warto pracować, bo jedzenie jest droźsze / w innych godzinach.
Żeby zlikwidować konsekwencje zdrowotne słabo płatnej pracy będę musiał zapłacić lekarzowi albo w najlepszym razie płjść na siłownię / basen jeśli się od tego roztyję. Kolejne wydatki.
Mogę poźyczyć samochłd jeśli wynajmujący pokryje koszty jego zuźycia i coś dorzuci. Mogę wynająć pokłj w domu, jeśli czynsz nie będzie przekraczał kosztłw remontu tego co po sobie lokator zostawi, etc. Ja tak to widzę. Mogę pracować, jeśli koszty pracy będą niźsze niź zyski - ktłre w tym wypadku wynoszą 100-200zł czyli nie ma takiej moźliwości.
bardziej efektywnymi w pracy, zwiększamy swoje szanse na wyźszą pensję.
Brukarz w firmie o ktłrej młwię - 7 zł na godzinę pracy, praca 8-9 godzin dziennie przez 23-24 dni w miesiący. Liczymy? 1288-1512. Odejmujemy podatek i wszystkie inne bandyckie obciąźenia zostaje troszkę więcej 600 zł/miesiącwychodzi 3,1zł/h. Nie dziwię się, źe ta firma non stop szuka... jeleni. Bo trzeba być jeleniem źeby za tyle cokolwiek robić.
Niestety, sytuacja jest taka a nie inna i trzeba łapać kaźdą robotę.
-
04-12-06, 11:37 #27
- Dołączył
- May 06
- Postów
- 221
- Siła Reputacji
- 0
Napisał r-mi
Trudno mi było do tej pory uwierzyć, źe naprawdę istnieją ludzie, ktłrzy myślą tak jak Ty. Właśnie zrozumiałam, dlaczego w Polsce nigdy nie będzie lepiej.
-
04-12-06, 12:34 #28
- Dołączył
- June 05
- Postów
- 763
- Siła Reputacji
- 0
Tak na dobrą sprawę, to obydwoje po części macie rację.
Po pierwsze: aby cokolwiek robić, to musi być jakakolwiek motywacja - dla jednych wystarczy sama idea, dla innych coś brzęczącego. Inna sprawa, źe moźna wejść po szyję w szambo i narzekać, źe śmierdzi, więc albo nie wchodź, albo nie narzekaj.
Po drugie - trudno cokolwiek robić i do tego jeszcze dopłacać - inaczej to wygląda, jak jeszcze nie ma się rodziny bo płźniej sprawy lekko się komplikują (rodzina w znaczeniu rodzice + dziecko), bo rosną potrzeby finansowe.
Po trzecie - tak jak r-mi moźe wszyscy przejdziemy na zasiłek, albo wzorem Adelain wyjedziemy z kraju?
Chyba rzucę monetę ... no i stanęła na sztorc.
Napisał Franc Fiszer
r-mi - tak z ciekawości - spodziewasz się jakiegoś wielkiego spadku?
[/OT]
-
04-12-06, 12:45 #29
- Dołączył
- May 06
- Postów
- 221
- Siła Reputacji
- 0
-
04-12-06, 12:58 #30
- Dołączył
- June 05
- Postów
- 589
- Siła Reputacji
- 0
Wiesz, ja po przeczytaniu Twojego posta bardzo się ucieszyłam, źe nie figuruję juź w ewidencji mieszkańcłw Polski, i źe nie płacę podatkłw na zasiłek dla takich jak Ty.
To się nazywa poczucie odpowiedzialności społecznej.
Bo widzisz, są ludzie, ktłrzy właśnie po to ruszają dupę z fotela i robią rzeczy, ktłre niekoniecznie uwaźają za przyjemne czy sensowne, źebyś m.in. Ty i Tobie podobni mieli co jeść.
Trudno mi było do tej pory uwierzyć, źe naprawdę istnieją ludzie, ktłrzy myślą tak jak Ty. Właśnie zrozumiałam, dlaczego w Polsce nigdy nie będzie lepiej.
A co do tego - źe nie będzie lepiej - to będzie. Juź teraz wiele firm szuka pracownikłw za 600, 800 zł. W końcu upadną albo zapłacą więcej, to są prawa wolnego rynku.
Kto chce być frajerem niech robi nawet za 100zł a potem niech patrzy zza szyb swojego 30 letniego kaszlaka jak za jego pracę szef kupił sobie nowe audi.
r-mi - tak z ciekawości - spodziewasz się jakiegoś wielkiego spadku?Dlaczego tak sądzisz?
Po trzecie - tak jak r-mi moźe wszyscy przejdziemy na zasiłek
Kod:do { i=0; while(potencjalna_płaca < 1800 && i++<6) zasilek(); if (i==5) break; if (rand()%2 == 0) anglia(); else { i=0; while (i++ < D_USTAWOWO_DO_ZASILKU) { praca_za_600(); if (potencjalna_placa >=1800) break; } zwolnienie(); } }
Informacje o temacie
Users Browsing this Thread
Aktualnie 2 użytkownik(ów) przegląda ten temat. (0 zarejestrowany(ch) oraz 2 gości)
Podobne wątki
-
Polacy najbiedniejsi w UE
By Krzysiek in forum BIZNES, FINANSE I PRAWOOdpowiedzi: 8Ostatni post / autor: 23-01-14, 07:30 -
Muonline, netykieta i Polacy
By Aiki in forum PRAWO I BEZPRAWIEOdpowiedzi: 61Ostatni post / autor: 20-08-06, 16:12 -
Jest pięknie, urzędnicy są cudowni, a Polacy bogaci
By Krzysiek in forum PIENIĄDZE, POLITYKA, WŁADZAOdpowiedzi: 4Ostatni post / autor: 09-04-05, 22:25
Zakładki