Pokaż wyniki od 1 do 10 z 53
Temat: Przemoc w rodzinie.
-
05-03-07, 16:17 #1
- Dołączył
- February 07
- Postów
- 158
- Siła Reputacji
- 0
-
05-03-07, 16:38 #2
moderator
- Dołączył
- July 06
- Postów
- 342
- Siła Reputacji
- 0
Istnieje bardzo szerokie spektrum możliwych odpowiedzi. Przemoc może przyjmować bardzo różne formy, od zwykłego bicia począwszy, na wyrafinowanej przemocy psychicznej skończywszy. Do tego dodaj fakt, że przemoc moze mieć charakter "gorący" i "chłodny". Będzie inna w zależności od tego czy np. związana jest chorobą psychiczną jednego z członków rodziny, chorobą społeczną czy też z socjopatią lub np. nie zrealizowanymi ambicjami. Spróbuj doprecyzować temat.
-
05-03-07, 16:44 #3
- Dołączył
- February 07
- Postów
- 158
- Siła Reputacji
- 0
Myślę , że nie ma sensu doprecyzowywać tematu...
Inaczej damy możliwość wypowiedzi na tylko jeden aspekt przemocy.
Pogeneralizujmy trochę...
Musimy zdać sobie sprawę , że nikt nie powie wprost : Ja to przeżyłem...
Ja owszem , i mam o tym pojęcie.
Ojciec trzeźwy chłodny sadysta... Ojczym - alkoholik... ( Mozzart po trecim głębszym!)
o_glowie:
W dużej mierze za taki stan rzeczy odpowiada wpojone poczucie wstydu i brak odwagi cywilnej by się przyznać kobiecie - Tak mój mąż mnie bije.
Wtedy zazwyczaj spada sie ze schodów.....
-
05-03-07, 17:15 #4
- Dołączył
- February 07
- Postów
- 1,343
- Siła Reputacji
- 0
Przemoc w rodzinie to temat rzeka i głównie to kobiety i dzieci najbardziej to odczuwają. Przemoc to nie tylko bicie, ale też znęcanie się psychicznie nad słabszym poprzez wyzywanie czy też w inny sposób poniżanie. Przeważnie przyczyną jest alkohol.
Nie wszyscy wiedzą, że na Policji czy w każdym Ośrodku Pomocy Społecznej otrzymają wskazówki gdzie mają się zgłosić ze swoim problemem.
Wiele kobiet wierzy w zapewnienia o poprawie, boi się, bądź wstydzi się o tym mówic.
Mam pytanie nie związane z tematem, jeśli mogę: dlaczego nie dopisujesz się w wątkach zakładanych przez innych, tylko zakładasz swoje wątki, notabene ciekawe tematy poruszasz.
-
05-03-07, 17:25 #5
Wydaje mi się, że to w dużej mierze jest efektem panującego przekonania o tym, że swoje brudy należy prać we własnych 4 ścianach. To przekonanie każe ofierze milczeć, a katowi daje poczucie bezkarności. Im więcej zatem będzie akcji uświadamiających kierowanych do ofiar (a także świadków) przemocy domowej tym większa szansa na eliminację tego zjawiska. Po pierwsz dlatego, że ofierze łatwiej będzie przełamać wstyd, a po drugie sąsiedzi będący świadkami takich zdarzeń chętniej zareagują.
-
05-03-07, 18:05 #6
- Dołączył
- February 07
- Postów
- 158
- Siła Reputacji
- 0
-
05-03-07, 19:05 #7
- Dołączył
- February 07
- Postów
- 1,343
- Siła Reputacji
- 0
Bardzo przepraszam, powinnam w prywatnej wiadomosci o to zapytać.
kubakas poruszył ciekawy wątek świadków/sasiadów, to częste zjawisko, że nikt się nie zainteresuje. Znieczulica na płacz dziecka czy odgłosy awantury za scianą, jeszcze puści plotkę po znajomych, że sąsiad pijany wrócił i w domu cyrk odstawił, ale jak trzeba zeznać do organów ścigania, wówczas udają, że nic nie widzieli, nic nie słyszeli.
-
05-03-07, 19:16 #8
- Dołączył
- February 07
- Postów
- 158
- Siła Reputacji
- 0
-
06-03-07, 20:26 #9
- Dołączył
- March 07
- Postów
- 44
- Siła Reputacji
- 0
Witam wszystkich,
ja jednak nie potępiałabym tak łatwo ludzi, których przykład podałeś w cytowanej wiadomości; trudno bowiem powiedzieć czy ich zachowanie wynika ze strachu, bezinteresowności, czy też mają ku temu inne powody? Ogólnikowa odpowiedź, ale sam problem, który zaproponowałes do dyskusji nie jest przeciez prosty, prawda?(celowo użyłam określenie "problem", poniewaz uważam, że przemoc w rodzinie jest czymś nienaturalnym i jest rzeczywiście problemem na tle rozwoju dzisiejszej cywilizacji, w której w ogóle coraz łatwiej o przemoc - niestety
(
-
07-03-07, 08:53 #10
- Dołączył
- December 06
- Postów
- 145
- Siła Reputacji
- 0
Jako kobiecie trudno mi się wypowiadać w temacie "dlaczego faceci biją żony i dzieci?", wiem jedno, że brak reakcji otoczenia i samej ofiary powoduje eskalację tego typu zachowań.
Dlaczego kobiety godzą się na takie traktowanie? Myślę, że jest to związane z wychowaniem w rodzinie, w której matka jest podporządkowana ojcu. One poprostu uważają, że takie zachowanie jest czymś dozwolonym.
Osobiście nie wyobrażam sobie takiej sytuacji, w której ja sama byłabym ofiarą przemocy. Spotkałam się tylko raz z rodziną, w której pijany mąż podnosił rękę na żonę. Zareagowałam i przemoc się skończyła (mąż przeszedł terapię i jest teraz niepijącym alkoholikiem). Wiem więc, że takim ludziom można pomóc. Nie wszyscy są "zaprogramowani" na przemoc, często jest to reakcja na bezwolność partnera. Akurat w tym wypadku terapia się powiodła i ta para jest razem już 20 lat. Sądzę jednak, że bez mojej interwencji skończyłoby się na rozwodzie lub gorzej. Wsparcie ofiary jest najważniejsze.
Informacje o temacie
Users Browsing this Thread
Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten temat. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)
Zakładki