Zrobił(a)byś sobie tatuaż?

[MarcinM]

Tatuaż to taka fajna ozdoba, co do której zdania są często podzielone. Osobiście przyznam bardzo lubie tatuaże jeśli są to małe dzieła sztuki a nie jakieś więzienne inskrypcje. Inna sprawa, że lubię je na kimś, ale osobiście nie dałbym sobie zrobić.

Ciekawe stanowisko na temat tatuaży znalazłem na blogu lekarki..

jedno jest pewne, że tatuaż na młodym ciele wygląda ładnie ...ale...to ciało będzie kiedyś miało 60-70 i więcej lat i zaręczam wam, że śmiesznie wygląda babcia z tatuażem na łopatce z wizerunkiem smoka...

A Ty internauto co sądzisz o tatuażach?

[kiciaszara]

Mam dokładnie takie samo zdanie jak lekarka. Mój tata miał tatuaże na rękach i doskonale wiem jak wyglądały one w wieku powyżej 60 lat. Poza tym uważam, że w życiu i tak zbyt wiele razy nas coś boli, bym miała sobie jeszcze taki dodatkowy ból fundować, po to by do końca życia, nosić na sobie jakiś znak. Natomiast bardzo podobają mi sie takie "zmywalne" tatuaże, robione na rok czy dwa. Myślę, że dla ludzi młodych jest to realna alternatywa. Bogu dzięki i mój syn widział tatuaże dziadka i nigdy nawet nie pomyślał o zrobieniu sobie czegoś takiego.

[MarcinM]

Natomiast bardzo podobają mi sie takie "zmywalne" tatuaże, robione na rok czy dwa.

Hehe... nie wątpie, że taki dobrze zrobiony rzeczywiście się zmywa, ale mój kolega, który zrobił sobie takie coś przed pierwszą komisją wojskową ma go do dziś (od tego czasu minęło jakieś 6-7 lat).

A w ogóle to warto zajrzeć jeszcze na komentarze pod tym wpisem blogowym. Mi szczególnie podobało się to

na stażu widziałem faceta z kilkoma tatuażami... pierwszy to strzałka pod pępkiem na krocze: "kochanie, to wszystko dla ciebie"... drugi w dole łokciowym: "siostrzyczko kochanie, pobierz krew rzetelnie, bo pierdolnę o patelnię", trzeci na ramieniu: całego nie pamiętam ale kończył się "kurwom śmierć, a frajerom wolna droga"... upiększony był cudnie, ale nic sobie z tego nie robił, hihi

[zina]

A mnie się tatuaże podobają. Niestety, jako iż mam AZS, niespecjalnie mogę sobie na nie pozwolić
Dostrzegam jednak pewne granice w manii dziergania ciałka i innych okaleczeń i np. eksperymenty, jakim poddają się ludzie z forum bodymodification.pl przyprawiają mnie o ciarki.

[case]

Witam, pierwszy raz piszę na tym forum

Mam dokładnie takie samo zdanie jak lekarka. Mój tata miał tatuaże na rękach i doskonale wiem jak wyglądały one w wieku powyżej 60 lat.

Oczywiście tatuaż nie jest dla wszystkich i nie każdemu tatuowanie musi się podobać. Rzecz gustu i podejścia do życia. Ale przykład podany przez panią lekarkę, że tatuaż wygląda nieestetycznie na skórze starego człowieka jest banalny. Na starość to czy na skórze jest tatuaż czy go nie ma nie zmieni faktu, że w tym wieku skóra jest obwisła, pomarszczona i tym samym mało atrakcyjna. Ale to naturalne więc wcześniej czy później się z tym pogodzicie. A to czy tatuaż na skórze starszego człowieka wygląda śmiesznie czy nie, nie zależy od samego faktu posiadania takowego tylko od tego co przedstawia.

EDIT:
Jeszcze jedno by odpowiedzieć na temat: uwielbiam tatuaże , zrobię kiedy będę miał tylko możliwość.

Pozdrawiam

[selena]

Nie mam i miała nie będę tatuaży.
Toleruję maleńkie tatuaże jeśli ktoś chce dla własnej przyjemności, ukryte gdzieś pod bielizną, których nikt nie widzi.

Mój brat służył w Marynarce W. i trochę pod wpływem kolegów zdecydował się na tatuaż kotwiczki na dłoni przy kciuku. Teraz chce się tego pozbyć ale to już nie jest tak proste jak wydzierganie.

[KiniaW]

Sama też miałam problem z tatuażem, bo był zbyt widoczny i w pracy oficjalnie kazali mi go usunąć. Skończyło się na kilku wizytach w Extravaganzie w Warszawie i zabiegach laserowych. Nie mam żadnych blizn i całe szczęście. Sama ingerencja laserem też jakoś kosmicznie bolesna nie była, no ale póki co mam awersję do tatuaży.

[blackorchid]

Tatuaż czemu nie byle by nie przesadzać

[pauliśka]

ja coraz częściej mysle o zrobieniu sobie tatuażu

[idzik]

pauliśka no to na co czekasz? działaj! nie wiem co prawda gdzie mieszkasz ale mogę dać Ci namiar na świetne studio tatuażu w Warszawie - Jah Love Tattoo. Znajdziesz ich w ścisłym centrum na ulicy Wilczej 32. Fajny klimat, utalentowany i bardzo kreatywny zespół tatuatorów, każdy z nich specjalizuje się w czymś innym.