AKCJA - Uwolnić piątek

[monikade]

słyszeliście o tej akcji społecznej Uwolnić Piątek?

ja trafiłam na nią przegladając portale imprezowe.
(w piątek w pracy oczywiście .

cały wic polega na tym, zeby zebrac odpwoiednia ilośc podpisów pod petycja do ministrestwa pracy na temat tego, by piątek był skróconym dniem pracy.

wszysko jest dokąłdnie opisane na http://www.frajdej.pl/#/f_show/f_uwolnicPiatek/info/

jak zagłosujecie?
Za :demon09: hehehehehe...
czy PRZECIW :zakuty_leb:

ja jeszcze tak do konca nie wiem...
wiele jest tych ZA
ale tez i niemało Przeciw...

Co myślicie?

[stilgar]

bzdura. oczywiście fajnie jest pracować mniej i ZARABIAĆ mniej...

ile stracą pracodawcy, pracownicy i państwo na tym ustawowo skróconym dniu pracy?

może od razu zakazać pracy w niedziele, soboty i piątki? bedzie dużo wolnego... a potem pomyślimy nad czwartkami...

[Piotrek]

dokladnie, bzdurus totalus. Polska chyba ma najwięcej wolnych dni w roku i roznego rodzaju świąt, podczas ktorych się nie pracuje. Najmniej wolnych dni mają japonczycy, a zyją dluzej bo jedzą ryz, ryby i piją sake

[kubakas]

W Polsce tydzień pracy trwa 40 godzin, we Francji 35 i jakoś Francuzi mają się nienajgorzej, zatem chyba aż tak wiele nie stracimy jeśli w piątki praca kończyła by się 2 godziny wcześniej, poza tym wiadomo, że wypoczęty pracownik=efektywny pracownik - jestem więc ZA, tyle, że za skróceniem tygodnia pracy o te 2 godziny, a nie ustawowemu narzucaniu o której godzinie ma się kończyć dzień pracy

[Piotrek]

Ja jestem innego zdania. 2 godziny mniej nie zrobią ŻADNEJ różnicy, jedynie zmniejszy się ilość wykonanych zadań w ostatni dzień, wiecej pracy zostanie "zabranej" do domu.

Co do wypoczynku i efektywności, coraz popularniejsze w krajach nowoczesnych są przerwy na drzemkę dla pracowników. Niektóre firmy mają specjalne pokoje do takich celów, w których są albo leżanki albo wygodne fotele. Wykazano naukowo, że godzinna (ew. 1,5) drzemka w czasie pracy podnosi efektywność pracownika aż o kilkadziesiąt procent.

Byłbym nawet za wprowadzeniem takiego czegos w kodeksie pracy, by kazdy pracownik miał prawo do drzemki albo chociaż możliwość skorzystania z wygodnego fotela ze słuchawkami z muzyka relaksacyjną, bo jak znam polską mentalność od razu byłaby burza na temat wydatków jakie muszą ponosić firmy przez zmiany w prawie i wpływu na wynagrodzenia itp banialuki.

[jeleszcz]

cały wic polega na tym, zeby zebrac odpwoiednia ilośc podpisów pod petycja do ministrestwa pracy na temat tego, by piątek był skróconym dniem pracy.
Co myślicie?

W tym celu należy uwolnić każdy dzień tygodnia,chociaż u mnie w pracy stary facet mówi ,żeby zostawić jeden dzień w miesiącu, bo niby kiedy ma odebrać pensję.Ale to perelowski zgred , nie posługuje się kartą!

[stilgar]

Ja jestem innego zdania. 2 godziny mniej nie zrobią ŻADNEJ różnicy, jedynie zmniejszy się ilość wykonanych zadań w ostatni dzień, wiecej pracy zostanie "zabranej" do domu.

a co z zakładami pracy której nie można zabrać do domu? większość zawodów potrzebuje specjalistycznych narzędzi i praca nie może być zabrana do domu... bo jak do domu zabierze prace nauczyciel, lekarz, diagnosta samochodowy...

[macol]

jak do domu zabierze prace nauczyciel

Jaja sobie robisz?
A gdzie oni sprawdzają wszelkie pisemne formy wypowiedzi ucznia? Gdzie zajmują się całą biurokracją związaną z swoją pracą... ?

[stilgar]

czyli jak dobrze rozumiem, to ze nauczyciel spedzi 2h mniej w szkole to bedzie mial wiecej pracy w domu?
bo chyba raczej na odwrót - nie bedzie musiał sprawdzać tych klasówek które mogłyby być w ciagu tych 2h...

[r-mi]

2 czy 4 godziny mniej to żadna różnica. Już dawno powinien obowiązywać 6 lub 4 godzinny dzień pracy. Technologia poszła do przodu tak, że to o czym nikt nawet nie śnił 20 lat temu dzisiaj jest dla nas codziennością a my dalej pracujemy po 8 godzin. To po prostu kretyńskie, do tego dochodzi durne prawo pracy i ogromne koszty zatrudnienia. Bo jeśli pracodawca ma zapłacić dodatkowo 100% tego co płaci pracownikowi, żeby go zatrudnić - to będzie go trzymał w "robocie" nawet 16h/dziennie, nawet jeśli wydajność po 8h będzie miał taką, że nowy pracownik zrobiłby to samo w godzinę i tutaj jest problem.