Pokaż wyniki od 1 do 10 z 12
Temat: Kodeks pracy
-
18-01-08, 20:18 #1
- Dołączył
- January 08
- Postów
- 1
- Siła Reputacji
- 0
Kodeks pracy
Witam! Mam taką sytuację:
Pracuje od pon. do pt. po 8h. Tydzień temu w sobotę trzeba było przyjść do pracy. Okazało sie później, że wypłata pieniędzy za nadgodziny nie wchodzi w grę, ale dostaniemy za to dzień wolny, który zakład sam sobie wybrał. Z kodeksu pracy wynika, ze jeżeli zakład wyznacza nam taki termin to należy sie 1,5 dnia a nie jeden dzień. Zaczęliśmy sie buntować. Nie zgodziliśmy się na takie warunki. Ostatnio przyszła jedna z naszych przełożonych z lista do podpisania (zgadzamy się na jeden dzień wyznaczony przez zakład). Twierdziła, że wszystko jest zgodne z prawem i musimy podpisać. Większość osób podpisało to pisemko (głównie ci, którym kończyła się umowa). Ja tego nie zrobiłem. Jutro (to jest sobota) też mamy przyjść do pracy na takich samych warunkach. Wcześniej powiadomiłem przełożonych, że nie przyjdę tego dnia, bo mam szkołę. Dzisiaj po pracy otrzymałem telefon z zakładu, że jeżeli jutro nie stawie sie w pracy to wyciągnięte zostaną z tego konsekwencje. Powiedziano mi, że sprawa może trafić do kadr... Czy zakład w dniu wolnym od pracy po przepracowaniu 40h w danym tygodniu może zmusić pracownika do przyjścia do pracy a jeżeli ten się nie stawi wyciągnąć z tego jakieś konsekwencje?
-
18-01-08, 22:40 #2
- Dołączył
- April 07
- Postów
- 336
- Siła Reputacji
- 0
Żeby nie było niedomówień:
Nie jestem prawnikiem. Przedstawione poniżej jest moje rozumienie przepisów po ich lekturze i przemyśleniu. Niekoniecznie musi być poprawne, zgodne i akceptowalne przez prawników, sądy, itp.
Kodeks Pracy - tekst jednolity możesz znaleźć np. tutaj:
http://www.idn.org.pl/sonnszz/KP_DI.htm
http://www.idn.org.pl/sonnszz/KPracy_DII.htm
Czytam Kodeks Pracy i: Dział Szósty "Czas Pracy", Rozdział V "Praca w godzinach nadliczbowych", Art. 151(2) odnosi się do pracy w godzinach nadliczbowych, a więc jeśli byś musiał zostać 10 godz. w pracy danego dnia. Natomiast w przypadku pracy w dzień wolny, jakim dla Ciebie jest sobota zastosowanie ma raczej Art. 151(3), który mówi, że za dodatkowy dzień przepracowany przysługuje jeden dzień wolny - niestety nie półtora.
Jednak jeśli taka praca w soboty będzie się regularnie powtarzać, to zwróć uwagę na Art. 151, 3: "Liczba godzin nadliczbowych (...) nie może przekroczyć (...) 150 godzin w roku kalendarzowym."
Oraz Art. 151(3): dzień wolny za sobotę musi być udzielony "(...) do końca okresu rozliczeniowego, w terminie z nim (pracownikiem) uzgodnionym." - więc pracodawca nie może odkładać w nieskończoność i niespecjalnie może narzucić Ci dzień - ew. może zaproponować, a ty możesz negocjować inny.
Kodeks Pracy w Art. 151, 3 mówi tylko, że: "Praca w godzinach nadliczbowych jest dopuszczalna w razie: (...) 2. szczególnych potrzeb pracodawcy."
Dział Czwarty, Rozdział II zawiera obowiązki pracownika, w tym:
"1) przestrzegać czasu pracy ustalonego w zakładzie pracy,
2) przestrzegać regulaminu pracy i ustalonego w zakładzie pracy porządku,"
Tak więc nie wiem, czy mogą Cię zmusić do przyjścia do pracy, czy nie. Natomiast sposób załatwienia sprawy przez Ciebie uważam osobiście za porządny, bo poinformowałeś przełożonego o sytuacji. Tak więc jeżeli każą Ci przyjść "bo tak", bez podania jaka to niezwykle ważna potrzeba znowu zaistniała - zawsze możesz wziąć urlop na żądanie - o ile dobrze pamiętam przysługują 2 dni w roku.
-
19-03-08, 16:08 #3
- Dołączył
- March 08
- Postów
- 1
- Siła Reputacji
- 0
witam a ja z innej beczki.
Słyszałem kiedyś, że pracownikowi przysługują w ciągu 1 roku 3 dni wolnego( na telefon) na życzenie. To znaczy pracownik może zadzwonić do pracodawcy i poinformować go że dziś nie przyjdzie do pracy bez jakichkolwiek konsekwencji z tego tytułu, nawet jeśli nie pousiada już urlopu. czy to prawda czy nadal to istnieje? Wiem że kiedyś coś takiego istniało można to stosować tylko 3 razy w roku.
-
20-03-08, 19:57 #4
- Dołączył
- May 07
- Postów
- 49
- Siła Reputacji
- 0
tak to cały czas istnieje i ma zastosowanie, możesz zadzwonić do pracy 5 minut przed i powiedziec, że się źle czujesz i nie mogą wyciągnąć żadnych konsekwencji
w prawie nazywają to urlopem pijackim :P
i nie zalezy od tego czy masz urlop czy nie to są takie dodatkowe dni!
Edit:
" Art. 1672. [Urlop na żądanie pracownika] Pracodawca jest obowiązany udzielić na żądanie pracownika i w terminie przez niego wskazanym nie więcej niż 4 dni urlopu w każdym roku kalendarzowym. Pracownik zgłasza żądanie udzielenia urlopu najpóźniej w dniu rozpoczęcia urlopu.
Art. 1673. [Wymiar urlopu na żądanie pracownika] Łączny wymiar urlopu wykorzystanego przez pracownika na zasadach i w trybie określonych w art. 1672 nie może przekroczyć w roku kalendarzowym 4 dni, niezależnie od liczby pracodawców, z którymi pracownik pozostaje w danym roku w kolejnych stosunkach pracy."
jeszcze dodam co do interpretacji tego- te 4 dni to jak się nie mylę dotyczy 4 * 8godzin- czyli jak pracujesz w systemie 12 godzinnym to za jeden dzien mija Ci jakby te 1.5 dnia itd... coś mi się kojarzy jak miałam prawo pracy to coś o tym było
-
23-03-08, 19:32 #5
- Dołączył
- August 07
- Postów
- 7
- Siła Reputacji
- 0
-
26-03-08, 19:15 #6
- Dołączył
- May 07
- Postów
- 49
- Siła Reputacji
- 0
ale ja nie powiedziałam, że to są dodatkowe dni urlopu.. tylko, że to są takie dodatkowe dni- możesz z tego skorzystać nie musisz, to do nagłych wypadków można stosować.
Po drugie napisałam, że może i 5 minut wcześniej, poprostu przed rozpoczęciem dniówki najlepiej, wiadomo jacy są pracodawcy lepiej zadzwonić niż to sobie olać...
a i jeszcze jedno nie zawsze musi to być 26 dni, bo w pierwszym roku pracy masz mniej
ale ja nie jestem jakimś znawcą więc krytykę przyjmuję, ale wiadomo o co chodzi
-
01-04-08, 17:25 #7
- Dołączył
- April 08
- Postów
- 1
- Siła Reputacji
- 0
Witam wszystkich forumowiczów.
mam następujacy problem. pracowałam w małej firmie zajmującej się reklamą. jakoś w styczniu o ile dobrze pamietam popełniłam błąd w projekcie i to poszło do druku. mój pracodawca stracił przez to około 2000zł. poinformował mnie o tym oczywiście i raz mi nie dał premii za to.
tydzień temu złożyłam wypowiedzenie z pracy i teraz były szef chce abym wymyśliła co zrobić w sprawie utraconych przez niego pieniędzy.
ja nigdy nie byłam w takiej sytuacji i naprawde nie mam pojęcia co o tym myśleć i co z tym zrobić.
czy on ma prawo rządać ode mnie jakiegokolwiek odszkodowania po tym jak już się zwolniłam z pracy? czy wogóle może czegoś rzadać skoro do tej pory nie otrzymałam żadnego udokumentowania iż rzeczywiście taka strata nastąpiła?
Poszę o pomoc w tej kwestii. Pozdrawiam
-
01-04-08, 22:50 #8
- Dołączył
- April 08
- Postów
- 2
- Siła Reputacji
- 0
Jeżeli pracodawca stwierdzi stratę z winy pracownika może zarządać rekompensaty, musi to oczywiście odpowiednio udokumentować. Dawanie premii nie jest obowiązkowe, więc pozbawienie jej nie można uznać za karę. Wszystko zależy od tego jak dawno to było, ale jeśli w styczniu to chyba może... jak mówiłem kwestia odpowiedniego udokumentowania poniesionej straty
i udowodnienia winy pracownika...
Wywód oparłem na lekcjach prawa, jednak było to dość mocno powierzchowne, dużo też nie pamiętam... proponuję poradzić się prawnika...
Dokładnie rzecz biorąc 20 dni i przez 10 lat pracy jednak szkoła średnia (Liceum/Technikum/Zawodówka) oraz studia dają określoną ilość "wypracowanych lat". Szkoła średnia bodaj maksymalnie 4 (zależy która z wymienionych) a studia 5 lat, dlatego do normalnego wypracowania zostaje 1 rok.
-
01-04-08, 23:24 #9
- Dołączył
- May 06
- Postów
- 1,460
- Siła Reputacji
- 0
Dokładnie rzecz biorąc 20 dni i przez 10 lat pracy jednak szkoła średnia (Liceum/Technikum/Zawodówka) oraz studia dają określoną ilość "wypracowanych lat". Szkoła średnia bodaj maksymalnie 4 (zależy która z wymienionych) a studia 5 lat, dlatego do normalnego wypracowania zostaje 1 rok.
1. Ukończone studia to 8 lat pracy
2. Okresy nie sumują się, czyli kończąc studia, masz 8 lat pracy niezależnie od tego jak i gdzie uczyłeś sie wcześniej.
KP, art 155:
1. Do okresu pracy, od którego zależy wymiar urlopu, wlicza się z tytułu ukończenia:
1) zasadniczej lub innej równorzędnej szkoły zawodowej - przewidziany programem nauczania czas trwania nauki, nie więcej jednak niż 3 lata,
2) średniej szkoły zawodowej - przewidziany programem nauczania czas trwania nauki, nie więcej jednak niż 5 lat,
3) średniej szkoły zawodowej dla absolwentów zasadniczych (równorzędnych) szkół zawodowych - 5 lat,
4) średniej szkoły ogólnokształcącej - 4 lata,
5) szkoły policealnej - 6 lat,
6) szkoły wyższej - 8 lat.
Okresy nauki, o których mowa w pkt 1-6, nie podlegają sumowaniu.
-
02-04-08, 08:49 #10
- Dołączył
- April 08
- Postów
- 2
- Siła Reputacji
- 0
Informacje o temacie
Users Browsing this Thread
Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten temat. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)
Podobne wątki
-
o podatku od pracy zagranicą
By janZislandii in forum Praca za granicąOdpowiedzi: 3Ostatni post / autor: 11-02-07, 20:11 -
Temat pracy na historie
By maciej3 in forum INNE TEMATYOdpowiedzi: 13Ostatni post / autor: 25-09-06, 17:40 -
Kodeks pracy
By babcia_samo_zło in forum Pracownicy i ich problemyOdpowiedzi: 2Ostatni post / autor: 26-08-06, 19:24 -
Szukasz pracy?
By dom in forum INNE TEMATYOdpowiedzi: 0Ostatni post / autor: 13-06-05, 09:55
Zakładki