Pokaż wyniki od 1 do 10 z 17
Temat: Małżeństwo i pieniądze
-
02-02-08, 11:18 #1
- Dołączył
- February 08
- Postów
- 1
- Siła Reputacji
- 0
Małżeństwo i pieniądze
Witam wszystkich,
Chciałbym was zapytać o opinię w dosyć delikatnym i drażliwym temaciePrzedstawię swoją sytuację i mam prośbę żebyście to skomentowali, ewentualnie możecie odnieść się do waszych doświadczeń. Za wszelkie opinie z góry wielkie dzięki
Ja i moja żona zarabiamy dosyć podobnie. Każdy trzyma swoje pieniądze a wszelkimi wydatkami (zakupy, rachunki) dzielimy się mniej więcej po połowie.
W przeszłości różnie było z tymi zarobkami. Czasami jedna, czasami druga osoba miał przejściowe zawirowania finansowe i wtedy partner pomagał.
Mamy jeden samochód, którym na co dzień ja dojeżdżam do pracy. Żona nie ma prawa jazdy i nie zamierza zrobić - nie chce, nie widzi potrzeby itd.
Tak więc ja użytkuję samochód.
Tyle że co najmniej kilka razy w tygodniu wyjeżdżam po żonę do pracy bo kończy późno.
Samochód jest też oczywiście wykorzystywany do różnych wyjazdów do rodziny itp.
Jako że to ja jestem użytkownikiem i kierowcą to ja płacę za benzynę i inne opłaty. Żona dokłada się tylko raz w roku do opłaty obowiązkowego ubezpieczenia OC.
No i teraz taka sytuacja nastąpiła. Podczas podwożenie żony i jej siostry do pracy miałem stłuczkę. Niestety nie mieliśmy wykupionego ubezpieczenia AC tak więc koszty naprawy (dosyć znaczne) trzeba było pokryć z własnej kieszeni.
Na razie ja pokryłem wszystkie koszty a żona chce się wycofać z partycypowania w wydatkach bo argumentuje, że to ja prowadziłem samochód i ja go zniszczyłem.
Czy waszym zdaniem jest to w porządku?
Czuję się trochę zrobiony w bambuko ale być może źle oceniam sytuację bo nie potrafię spojrzeć na to obiektywnie.
-
02-02-08, 11:36 #2
- Dołączył
- February 07
- Postów
- 1,343
- Siła Reputacji
- 0
Nietypowy układ finansowy między Twoją żoną a Tobą, zazwyczaj to mąż i żonka to jedna kieszonka, mówiąc prościej to jedno wspólne konto rodzinne jest w małżństwie najlepszym rozwiązaniem.
Ale jest jak jest i wracając do Twojej sytuacji finansowej z żoną, to argumentacja że Ty jechałeś i Ty zniszczyłeś jest co najmniej dziwna, bo jechałeś w interesie żony i jej siostry. Idąc Twoim tokiem rozumowania to obie panie powinne Ci się dołożyć do kosztów naprawy samochodu. Siostrze żony można darować, ale żona powinna partycypować w kosztach.
-
03-02-08, 02:57 #3
- Dołączył
- August 05
- Postów
- 474
- Siła Reputacji
- 0
Żona nie chce partycypować w wydatkach? Czuj się zrobiony w bambuko i czuj się naciągnięty, jak najbardziej. I słuchaj Seleny, bo ta jędza doskonale wie, co mówi, zwłaszcza w sprawach małżeńskich czy w ogóle damsko-męskich. Niestety: tu nie sięgamy jej do pięt. Niechętnie muszę się z nią zgodzić: albo jedna kieszonka, albo to nie jest małżeństwo. Chyba, że jesteście nowocześni, ale na tym to ja się juz - na szczęście - nie znam. Bez urazy, stary, ale to jest nie do pomyślenia - moja żona przeciwko mnie.
-
03-02-08, 10:30 #4
- Dołączył
- February 07
- Postów
- 1,343
- Siła Reputacji
- 0
niezmiernie mi miło usłyszeć od Ciebie komplementy i czuć się w tej dziedzinie lepszą od Ciebie.
Mam doświadczenie w tych sprawach, nie tak dawno obchodziłam złote gody. :wink:
pcb proponuję w prezencie kupić żonie auto, wtedy zabaczy potrzebę i to z pewnością zmotywuje ją do zrobienia prawa jazdy.
-
03-02-08, 12:54 #5
- Dołączył
- August 05
- Postów
- 474
- Siła Reputacji
- 0
Najlepiej sprowadzone z Niemiec, od pierwszego właściciela, dziadka, którym jeździł nim tylko do kościoła 3 razy w roku. 30 letni z przebiegiem 1000 km. Powinien się rozlecieć po 2 dniach a Ty będziesz zacierał łapy widząc miliony, jakie żona partycypuje w tego strucla razem ze szwagierką
Kurde, chyba wejdę w jakiś nowoczesny związek małżeński
-
12-02-08, 14:22 #6
- Dołączył
- February 08
- Postów
- 3
- Siła Reputacji
- 0
-
12-02-08, 14:33 #7
- Dołączył
- May 07
- Postów
- 160
- Siła Reputacji
- 0
-
12-02-08, 21:51 #8
- Dołączył
- February 07
- Postów
- 1,343
- Siła Reputacji
- 0
-
14-02-08, 11:22 #9
- Dołączył
- February 08
- Postów
- 6
- Siła Reputacji
- 0
-
14-02-08, 17:51 #10
- Dołączył
- February 07
- Postów
- 1,343
- Siła Reputacji
- 0
są pewne wyjątki i może to być małżeństwo z rozsądku.
Przepraszam autora wątku za tę dygresję, bo nie mam na myśli konkretnie Ciebie.
Znam takie małżeństwo, gdzie dwoje ludzi pobrało się bez uczucia, wychowują "nieswoje" dziecko i mają wspólną, składkową kasę na utrzymanie domu i rodziny a o reszcie swoich zarobków decydują samodzielnie.
Informacje o temacie
Users Browsing this Thread
Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten temat. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)
Podobne wątki
-
Współczesne małżeństwa - prośba o pomoc
By cyranka in forum Dla KobietOdpowiedzi: 6Ostatni post / autor: 25-03-08, 12:42 -
Muzyka męska i żeńska?
By Anonymous in forum FILM, MUZYKA, KSIĄŻKIOdpowiedzi: 11Ostatni post / autor: 12-06-06, 16:35 -
Czemu DI zdziera pieniądze?
By Jedi in forum PIENIĄDZE, POLITYKA, WŁADZAOdpowiedzi: 33Ostatni post / autor: 05-01-06, 00:34 -
Co sądzisz o małżeństwach studenckich?
By dom in forum INNE TEMATYOdpowiedzi: 21Ostatni post / autor: 10-06-05, 05:47 -
Kredyt, prezent, czy pieniądze użytkownika.....
By Kacper in forum Banki i kredytyOdpowiedzi: 17Ostatni post / autor: 25-02-05, 01:46
Zakładki