Czajnik bezprzewodowy.

[telefrenia]

Jak w temacie, poszukuję czajnika bezprzewodowego. Możecie podzielić się swoimi doświadczeniami z czajnikami różnych firm? Od razu mówię, że stawiam na jakość, cena nie gra roli, w przeciągu ostatniego roku czajnik zmieniałam dwa razy :/ Teraz postanowiłam kupić jeden, a dobry...
Czy zelmer to dobry pomysł? http://www.moderni.pl/category.php?c...aty=18&catz=22 tutaj jest sporo modeli tej firmy...

[Puma22]

Jeśli jak mówisz cena nie gra roli, to ja polecam Brauna. Ten który ja mam jest bardzo elegancki i niezawodny. Zresztą ma gwarancję na dwa lata. Zobacz sobie parametry http://www.megamedia.pl/czajnik-elek...-300.php?off=7
Ale wydaje mi się, że moc 3000, to chyba jest dla czajnika jedna z największych. No według mnie sprzęt bardzo wysokiej jakości.

[Grzech]

Mnie się jeden markowy czajnik rozszczelnił, w drugim poleciała grzałka, a w trzecim nie wiem dokładnie co, ale przestał działać dwa dni po końcu gwarancji. Mam już dosyć wywalania 100-200 zł co roku i teraz gotuję wodę na gazie w rondelku z dziubkiem - co wszystkim polecam. Gotuje się równie długo albo i szybciej bo sobie można zagotować jedną szklankę wody, a nie minimum 0,5 litra + tę szklankę, umyć go jest bardzo łatwo i do tego miesięcznie płacę 60zł taniej za prąd.

[Jurgi]

Pf, zawsze kupowałem najtańsze czajniki w promocji. Średnia bezawaryjnego działania: 5-6 lat. Najczęstsza przyczyna awarii: brak styku w gniazdku, bo z upływem czasu plastik mięknie i blaszki się cofają. Czas naprawy: do 5 minut (wliczając szukanie narzędzi i materiałów).

[kwesoly]

Zgadzam się - albo najtańszy z hipermarketu, albo ewentualnie sprawdzony już w domu i paru barach też widziany Zelmer Crystal http://www.ceneo.pl/105345

[Kicinka]

pamiętaj, że taki czajnik strasznie żre prąd!

[Jurgi]

Zawsze można sobie sprawić czajnik bezprzewodowy na gaz. I już nie żre prądu. :P

[wisiorek]

wtedy żre gaz
Ale zgadzam się całkowicie - nie ma co przepłacać. Teraz i tak wszystko w chinach produkowane, a producenci (nawet ci lepsi) nie są głupi i wiedzą, że jak zrobią trwałe, na 20 lat jak kiedyś, to szybko zbankrutują... Po prostu żyją z tego, że co jakiś czas się psują i trzeba wymienić... smutne, ale prawdziwe

[telefrenia]

Szczerze mówiąc żarcie pradu mnie nie przeraża, grunt to wygoda poza tym lubię gotować, mam raptem cztery palniki na kuchence, szkoda mi miejsca dla jeszcze jednego klamota