W matni komornika

[dorotieta]

Przy rozwodzie sąd przyznał sprawowanie opieki nad dwójką dzieci mężowi.Powodem było moje bezrobocie i jego lepszy adwokat.W momencie gdy podjęłam pracę,zaczęłam walczyć o odzyskanie dzieci.Walka była długa,ale udało się.Zanim sprawa uzyskała swój szczęśliwy koniec,dzieci mieszkały ze mną,a ich ojciec pobierał w najlepsze alimenty z funduszu alimentacyjnego do własnej kieszeni,a mi rosło z tego tytułu zadłużenie.Dopiero gdy sąd zmienił postanowienie przyznając mi dzieci,mąż wstrzymał egzekucję u komornika.Ale ten automatycznie zajął mi 60% dochodów.Żadne argumenty do niego nie docierały.Zwolniłam się z pracy i dorabiałam na czarno.Założyłam nową rodzinę.Z drugiego związku mam dwójkę dzieci i kochającego partnera.Postanowiłam ponownie wrócić do pracy.Chciałam sama zacząć spłacać zadłużenie.Ale bardzo szybko komornik ponownie zajął mi wynagrodzenie.Prosiłam,aby ściągał mi mniejszy procent,gdyż mam czworo dzieci na utrzymaniu,ale nawet nie chciał ze mną rozmawiać.Więc jak dalej żyć?Nie chcę uchylać się od spłaty swego zadłużenia,ale to co robi komornik jest nie ludzkie.Moje dzieci zostają w tym momencie pozbawione podstawowych środków do życia.I nie mam pojęcia,czy jest jakieś wyjście z tej matni?Czy można to jakoś załatwić prawnie?A myślę,że nie jestem jedyna?Powinien być na to jakiś przepis prawny,dla ludzi z podobnym problemem?Może ktoś miał podobny problem i jakimś cudem udało mu się go rozwiązać?

[fastlaw]

Przepisy prawne oczywiście są. Problemem jest nieznajomość prawa (w końcu nie musimy znać się na wszystkim), dlatego zawsze lepiej skorzystać z pomocy kancelarii prawnej czy adwokata. Samemu też możemy doprowadzić sprawę do końca, ale będzie trudniej i dłużej.

[kuropatwa]

Jeśli chodzi o alimenty, to możesz wystąpić też o alimenty na siebie, nie tylko na dzieci.
Jest to dokładniej opisane - może w internecie znajdziesz jakieś rozsądne rozwiązanie.
Co do komornika - to już jest sprawa, której tak łatwo nie rozwiążesz. Tu musiałabyś poszukać jakiegoś sposobu na to, żeby facet zechciał chociaż negocjować procent.

[x1961wawa]

A ja nie bawię się w zaciaganie długów i nie mam stycznosci z Komornikami. Polecam nie zaciagać długów.

[szary87]

w twoim przypadku ciężko cos poradzic, bo masz 4 dzieci i długi, więc domyślam się że nie jest ci lekko, ale komornik musi robić swoje i nie może się nad kazdym rozczulać, bo pewnie każdy jest w ciężkiej sytuacji od kogo ściąga należności.....